Łączna liczba wyświetleń

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ochrona skóry. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ochrona skóry. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 8 kwietnia 2025

Kosmetyki do twarzy z witaminą C Garnier

 

Kosmetyki do twarzy z witaminą C od Garnier - promienna cera w kilku krokach!

Wiosna to idealny moment, by sięgnąć po kosmetyki z witaminą C – prawdziwą królową wśród składników aktywnych, jeśli chodzi o rozjaśnianie, wyrównanie kolorytu i walkę z przebarwieniami. Dziś przychodzę z recenzją czterech produktów Garnier, które łączy jeden wspólny mianownik: witamina C. Czy rzeczywiście dają efekt glow? Sprawdziłam je na własnej skórze razem z Klubem Recenzentki Wizaż!


1. Serum na przebarwienia z witaminą C – Garnier Skin Naturals

Obietnice producenta: Redukcja przebarwień, wyrównanie kolorytu skóry, promienny wygląd już po 6 dniach.

Moje wrażenia: Serum ma lekką konsystencję i szybko się wchłania – ogromny plus, zwłaszcza rano, kiedy nie ma czasu na długie rytuały. Pachnie świeżo, cytrusowo, ale zapach nie jest nachalny. Stosowałam je regularnie przez 3 tygodnie i muszę przyznać: działa. Przebarwienia potrądzikowe zaczęły się rozjaśniać, a cera wyglądała po prostu... zdrowiej. Efekt glow bez świecenia się? Zdecydowanie tak.

Dla kogo: Dla osób z nierównym kolorytem skóry, śladami po niedoskonałościach i szarą cerą bez blasku.


2. Płyn micelarny z witaminą C – Garnier Micellar Vitamin C

Obietnice producenta: Skutecznie usuwa makijaż, oczyszcza i rozświetla skórę.

Moje wrażenia: Kultowy płyn micelarny Garniera w wersji z witaminą C to strzał w dziesiątkę. Zmywa makijaż (w tym tusz do rzęs) bez problemu, nie szczypie w oczy i nie zostawia lepkiej warstwy. Skóra po użyciu jest czysta, miękka i – co faktycznie zauważyłam – lekko rozświetlona. Idealny pierwszy krok w pielęgnacji. Najważniejsze jednak - nie podrażnia i pozostawia uczucie świeżości na skórze. 

Dla kogo: Dla każdego typu cery, także wrażliwej. Świetna opcja, jeśli chcesz dodać cerze blasku już na etapie demakijażu.


3. Rozświetlający fluid na dzień z filtrem UV (niewidoczny) – Garnier Vitamin C Daily UV Fluid Invisible SPF 50+

Obietnice producenta: Wysoka ochrona przeciwsłoneczna, rozświetlenie, niewidoczny efekt.

Moje wrażenia: To jeden z moich ulubieńców z całej serii. Fluid ma lekką konsystencję, która błyskawicznie się wchłania i nie zostawia białej warstwy – co przy SPF 50+ jest prawdziwym rarytasem. Nadaje się pod makijaż, nie roluje się i nie zapycha. Skóra jest nawilżona, zabezpieczona i subtelnie rozświetlona, ale bez efektu błyszczenia.

Dla kogo: Dla każdego, kto szuka skutecznej ochrony UV na co dzień, bez kompromisów w makijażu.


4. Rozświetlający fluid na dzień z filtrem UV (blask) – Garnier Vitamin C Daily UV Fluid Glow SPF 50+

Obietnice producenta: Ochrona przeciwsłoneczna i natychmiastowy efekt glow z efektem skóry muśniętej słońcem/rozświetlaczem.

Moje wrażenia: Ten wariant różni się od "niewidocznego" wykończeniem – tutaj efekt glow jest bardziej wyraźny, niemal jak po użyciu rozświetlacza w płynie. Dla fanek promiennej skóry to prawdziwy hit. U mnie najlepiej sprawdza się solo lub z lekkim makijażem typu no-makeup look (na bazie korektora używanego punktowo). Daje skórze efekt zdrowego blasku – co ważne, nawet na mojej mieszanej cerze.

Dla kogo: Dla fanek efektu glass skin, szczególnie wiosną i latem.


Podsumowanie: Czy warto sięgnąć po kosmetyki z witaminą C od Garnier?✨

Zdecydowanie tak 🌞 Marka zrobiła świetną robotę, tworząc całą linię produktów z witaminą C, które nie tylko dobrze się uzupełniają, ale też naprawdę działają. Jeśli zależy Ci na rozświetleniu, ochronie przeciwsłonecznej i stopniowej redukcji przebarwień – Garnier ma dla Ciebie gotowy plan pielęgnacyjny.

Jeśli testowałaś któryś z tych produktów – daj znać w komentarzu, jak się u Ciebie sprawdził! 

niedziela, 9 grudnia 2012

Ochrona skóry zimą

Kiedy temperatura zaczyna spadać poniżej zera, a mróz szczypie w nosek trzeba dobrze zabezpieczyć skórę przed działaniem zimna i przemarznięciem. Skóra bardzo szybko się przesusza, ale całe szczęście są sposoby  by jakoś temu zaradzić i zapewnić sobie trochę ciepła.


W piękne mroźne dni słońce jest równie niebezpieczne jak latem. To dlatego, że śnieg odbija promienie UV, a osłabiona skóra jest szczególnie wrażliwa. Dlatego przy wyborze kosmetyków zimowych warto wybrać te z filtrami. 
Kosmetyki zimowe powinny przede wszystkim chronić skórę przed wysuszeniem, promieniowaniem i niekorzystną temperaturą. Dobrze jeśli zawierają w składzie: naturalne filtry ochronne, D-pantenol regulujący gospodarkę wodną skóry, alantoinę działającą ściągająco, przeciwzapalnie i wspomagającą regenerację naskórka.
W okresie zimowym warto używać kremu głęboko nawijającego i odżywczego, najlepiej z dodatkiem krzemu, który zatrzymuje wodę w głębszych warstwach naskórka. 
Krem należy wmasować na kwadrans przed wyjściem na zewnątrz, tak aby składniki aktywne zaczęły działać. Makijaż jest także naszym sprzymierzeńcem, gdyż podkład stanowi dodatkową warstwę ocieplającą. 
Szczególnie należy zadbać o zabezpieczenie przed zimnem nosa, cienkiej skóry wokół oczu oraz płatków usznych jak i ust. W kieszeni zawsze noś pomadkę ochronną i stosuj ja jak najczęściej. Spierzchnięte usta to jedna z pierwszych reakcji na mróz i jeśli odpowiednio nie zareagujemy, doprowadzimy do bolesnych, krwawiących pęknięć. 
Krem do rąk powinien być stosowany po każdym myciu rąk i wystawieniu ich na mróz. Zaprzyjaźnij się i nie rozstawaj z kremem do rąk. Warto posmarować dłonie przed wyjściem na zewnątrz pod rękawiczki, będzie to dodatkowa warstwa ochronna. 
Balsam nawilżająco-odżywczy wcieraj w skórę natychmiast po wyjściu spod prysznica, póki skóra jest ciepła i rozpulchniona.
Drastyczne zmiany temperatur powodują rozszerzanie się naczyń krwionośnych, które mogą pękać i powodować rozległe zaczerwienienia. Osoby o wyjątkowo wrażliwej skórze z tendencją do pękania naczynek, powinny stosować kremy z dodatkiem arniki, miłorzębu lub kasztanowca. Po powrocie do domu, spryskaj twarz woda termalna i nałóż krem nawilżający. W okresie zimowym nie zapominaj też o rutynie (znajdziesz ją np. w Rutinoscorbinie), która uszczelnia naczynia krwionośne i zapobiega pękaniu naczyń włosowatych.
W zimie komórki naskórka obumierają szybciej, dlatego wskazany jest częstszy peeling. 
Na całe szczęście wybór kosmetyków na zimę jest całkiem spory i możemy dobrać coś dla siebie.


Brak odpowiedniego zabezpieczenia skóry przed zimnem może skutkować między innymi:
  • suchością – w trakcie zimy suche powietrze „wysysa” ze skóry całą wilgoć, przez co skóra traci swoją ochronną otoczkę i staje się nadwrażliwa;
  • starzeniem – niedostateczne nawilżenie uwydatnia zmarszczki i powoduje, że skóra traci koloryt;
  • łuszczeniem – gdy skóra traci swoją naturalną ochronę, jej zewnętrzne komórki obumierają i uwidaczniają się w postaci łuszczących się płatków;
  • zaczerwienieniem – na przesuszonej skórze pojawiają się mikroskopijne pęknięcia, które są podatne na podrażnienia i powodują widoczne zaczerwienienie;
  • swędzeniem – przesuszenie skóry powoduje uporczywy świąd, a drapanie zaognia drobne pęknięcia w jej powierzchni, co z kolei prowadzi do zaczerwienień.

Dodatkowe rady:
Nie zakładajcie za ciasnych skarpetek, butów, czapek czy rękawiczek, bo utrudniają one krążenie i można nabawić się odmrożeń!
Czapka to konieczność, ponieważ przez głowę ucieka 40 procent ciepła. Gdy włosy i cebulki włosowe narażone są na zimno naczynia krwionośne skóry głowy zaczynają się kurczyć i włosy tracą swoje substancje odżywcze.
Ciepła woda lub herbata z miodem i cytryną nie tylko zapobiegnie odwodnieniu, ale i doda energii, pobudzi, oczyści organizm i rozgrzeje. Idealnie sprawdzi się też ciepłe mleko, kakao lub grzańce z goździkami, cynamonem czy imbirem.
Jeśli jesteś wielkim zmarzluchem zainwestuj w ciepłe wełniane skarpetki, odporną na zimno i wiatr kurtkę, wygodną czapkę i rękawiczki (najlepiej takie, które pod wpływem lepienia bałwana nie przepuszczą wody), ale także w termofor lub rozgrzewacze kieszonkowe do rąk.