Łączna liczba wyświetleń

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makijaż. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makijaż. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 12 września 2021

Rozświetlający błyszczyk AA Love Kiss Kuszący wrzos

 

Rozświetlający błyszczyk AA Love Kiss Kuszący wrzos


Opis producenta:

Kremowy błyszczyk do ust z rozświetlającymi drobinkami wygładza i pielęgnuje usta, nadając im promienny blask. Specjalna formuła kolagenu zapewnia idealne nawilżenie ust, poprawia ich kontur, dając efekt trójwymiarowego powiększenia. Dzięki zawartości witamin C i E oraz naturalnych olejów błyszczyk intensywnie regeneruje i chroni usta przed szkodliwym działaniem promieni UV i wolnych rodników. Dzięki błyszczykowi usta stają się zmysłowe i kusząco miękkie.

Ode mnie:

Błyszczyk nawilża usta, a dzięki drobinkom rozświetla je i daje wrażenie powiększonych. Drobinki są widoczne i dają holograficzny efekt, a kolor Kuszący wrzos to intensywny róż. Błyszczyk ładnie podkreśla usta. Nadaje się do codziennego makijażu. 



wtorek, 9 grudnia 2014

Luxe Avon - szminka i tusz do rzęs


Seria Avon Luxe - szminka do ust i tusz do rzęs


Szminka Avon Luxe Peach Veil

Bardzo kremowa. Rozpływa się pięknym kolorem na ustach. Nawilża, a do tego oddaje piękny odcień.

Kolor Peach Veil to jakby pudrowa, lekko zgaszona brzoskwinia z odrobiną różu. Bardzo naturalny kolor. Idealna na co dzień, do pracy, do stworzenia świeżego makijażu z lekko ożywionymi ustami.


Zdjęcie w świetle naturalnym i z lampą.

Po jakiejś godzinie nawilżenie na ustach znika, zostaje matowy kolor. Na takich ustach szminka utrzymuje się kolejne 2 godziny.

Zamknięta w eleganckim złotym opakowaniu. Lubię ją.


Tusz do rzęs Avon Luxe

Prosty tusz z tradycyjną szczoteczką. Dobrze się nakłada. Nie daje spektakularnych efektów, ale dobrze podkreśla rzęsy. Szczególnie nie podkręca, raczej dodaje objętości i odrobinę wydłuża. Nie skleja rzęs, nie osypuje się. Trwały w noszeniu, ale i łatwy w zmyciu. Idealny również na co dzień, do delikatnego makijażu.



niedziela, 24 sierpnia 2014

Makijaż z Avon

Przedstawiam moje kosmetyki do codziennego makijażu marki Avon. 


Poczwórne cienie do powiek Nearly Naked - bardzo delikatne i naturalne kolory. Poza szarym wszystkie 3 wcześniejsze kolory czynią oko bardzo rozjaśnione i rozświetlone. W sam raz do delikatnego makijażu na co dzień.


Poczwórne cienie do powiek Purple Haze - moje ulubione jeśli chodzi o fiolety. Pozwalają stworzyć śliczne smoky eyes w tonacji fioletowo-przydymionej. Idealne na wieczorne wyjście oraz do odważniejszego makijażu.


Supertrwały eyeliner w kolorze czarnym - to obowiązkowy kosmetyk w każdej kosmetyczce. Od czasu do czasu decyduję się na klasycznie piękną i elegancką kreskę na górnej powiece. Eyeliner w pisaku ułatwia zrobienie tego typu makijażu. Jest trwały, nie rozmazuje się i ułatwia precyzyjne zrobienie kreski.



Kredka do powiek Blue Starlight - kolor jest wspaniały, ciemny granat rozświetlony srebrnymi i delikatnymi drobinkami. Niczym rozgwieżdżone niebo. Idealna do poskreślania makijażu lub zrobienia pojedynczego konturu. Miękka, wygodnie maluje.


Matujący podkład w musie Natural Beige - to mój pierwszy podkład w musie. Jestem na razie z niego zadowolona, aczkolwiek nakładanie go placem trwa trochę dłużej niż w przypadku podkładów wyciskanych lub z pompki. Nakładać trzeba go bardzo uważnie i dobrze rozsmarować. Dobrze matuje, średnio kryje zaczerwienienia, na pewno pomoże tu korektor lub podwójna warstwa podkładu. Nie roluje się, nie wysusza. Trzyma się dobrze, a mat szybciutko nie znika. Daje pudrowe wykończenie. Kolor dopasowuje się do cery. Jedyne czego najbardziej się obawiam, to wydajność. Trochę szybko go ubywa.


Baza pod podkład Magix - świetny kosmetyk. Matuje cerę, ładnie pachnie, wyrównuje nierówności na twarzy i wygładza, delikatnie nawilża i przegotowuje twarz do nałożenia podkładu. Jest to aksamitny kosmetyk utrwalający z filtrem spf 20. Niestety nie jest wydajna. Szybko jej ubywa.


Żelowy lakier do paznokci Very Berry - żelowe lakier Avon są świetnie. Wysoki połysk, trwały kolor, dobra trwałość i dobre krycie. Very Berry jest kobiecy i zdecydowany. Nie mogło go zabraknąć w mojej kosmetyczce.


Preparat do demakijażu oczu z odżywką - ten kosmetyk musiałabym liczyć w butelkach. Jest to mój hit do demakijażu oczu. Nie podrażnia, dobrze zmywa nawet najtrudniejszy makijaż, a do tego odżywia rzęsy i nie wysusza powiek. Nie jest za rzadki ani za gęsty. Konsystencja jest w sam raz.


niedziela, 27 października 2013

Fioletowa kredka N.Y.C. oraz korektor Miss Sporty

Dziś będzie mowa o dwóch kosmetykach od drogerii internetowej ezebra.pl

VAMPY VIOLET AUTOMATYCZNY LINER KONTURÓWKA N.Y.C.



Idealna do nadania kolorowego akcentu makijażu oka, czy to na dolnej lub górnej powiece. Całkiem trwała, nie rozmazuje się, a przede wszystkim wygodnie się nią maluje i nie trzeba temperować. Kolor jest bardzo intensywny i nie trzeba go kilka razy poprawiać. Miękka w sam raz, przez co makijaż jest gotowy w kilka sekund. Dobra kredka za jedyne kilka złotych. 

Miss Sporty Be Connected Concealer Korektor 012 Medium




Korektor w sam raz do punktowych poprawek. Konsystencja nie jest ani za rzadka, ani za gęsta, dzięki czemu można go delikatnie aplikować w wybrane miejsca i rozetrzeć go lub wklepać. Przyjdzie z wielką pomocą cieniom pod oczami, dobrze maskuje wszelkie zasinienia. Pośredni kolor daje bardzo naturalny kolor i efekt, dopasowuje się też do większości podkładów do twarzy.  Malutki, niedrogi i konieczny w każdej kosmetyczce, czy torebce.

Drogerie internetowe mają mają bardzo fajny asortyment i bardzo niskie ceny - jak widać, zapraszam do ezebry :)

niedziela, 7 lipca 2013

Matujący krem BB 8w1 cera mieszana i tłusta Eveline Cosmetics


Krem BB od Eveline do cery mieszanej i tłustej pozytywnie mnie zaskoczył.
Ma bardzo dobre właściwości kryjące, lekką konsystencję i rzeczywiście całkiem dobrze radzi sobie z zaczerwienieniem na twarzy. Z matowaniem może już nie jest tak rewelacyjnie, ale daje radę. Nawet w przypadku mojej bardzo problematycznej cery poradził sobie nieźle, daje wyrównany kolor cery i nie wygląda jak maska na twarzy od nadmiaru podkładu. Fajny, lekki kosmetyk.
Formuła BB sprawia, że nie potrzeba już kremu i dodatkowego podkładu, ale mamy oba te kosmetyki za jednym nałożeniem. Na lato jest w sam raz.

Obawiałam się ze odcień do cery jasnej będzie dla mnie zbyt blady, ale wygląda po prostu naturalnie i jednolicie.



Oczywiście wymaga lekkich poprawek w ciągu dnia lub gdy mamy jakieś pojedyncze wypryski na twarzy, ale wystarczy odrobina pudru czy punktowo korektor.
Duży plus za to, że nie zatyka porów i nie wysusza twarzy (bo przecież rezygnujemy z kremu na jego miejsce).
Ma tez filtr SPF 15 chroniący przed szczególnie intensywnym latem promieniowaniem UVA/UVB.
W promocji dałam za niego 9 zł i uważam, że to zakup trafiony w pełni. Cena bez promocji to 15 zł, więc także niedużo za tubkę 40 ml.


Do produktu podeszłam sceptycznie - myślałam, że kto kolejny słaby kosmetyk łączący krem z odrobiną podkładu, który ani nie nawilży dobrze twarzy, ani nie pokryje jej tak dokładnie jak podkład. Ale BB Eveline kryje całkiem dobrze, tylko pojedyncze miejsca wymagają podwójnego krycia, ale tak już jest jak ma się przebarwienia, pryszcze czy ślady po nich. Cera wygląda jednak świeżo, krem ma konsystencję typowego podkładu i dobrze się rozprowadza.

Ostatnio miałam się skusić na krem BB z Avonu, bo po użyciu próbki też było przyzwoicie, ale na chwilę obecną chyba zaprzestanę poszukiwań innego kremu BB.

środa, 8 maja 2013

Kredka do oczu Zabawa kolorem Color Trend Avon


Długo zastanawiałam się nad zakupem tej kredki. Chodziło mi o kolor i łatwość malowania. Skusiła mnie cena w wysokość 8,99 zł i ostatecznie ją kupiłam... i wcale nie żałuję.
Kredka ma ładny kolor, choć może nie jest to taki turkus jaki sobie wyobrażałam. Marzył mi się bardziej szmaragdowy turkus niż niebieski, ale ten też jest ładny. Pasuje idealnie do letnich makijaży, do pokreślenia pastelowych zwiewnych ciuszków, a już całkiem jako dodatek do bikini.
Jasno i żywo niebieska kreska na górnej powiece prezentuje się niczym barwny ptak, a jeszcze w połączeniu z innymi cieniami można wyczarować naprawdę letni look.



Plusy:
- miękka, łatwo się nią maluje
- dość trwała (podwójne pociągnięcie daje wyraźny kolor i utrzymuje się całkiem dobrze)
- ładny kolor
- korzystna cena
- wydajna

Minusów nie zauważyłam. Jedynie moje małe ale co do tego koloru - marzy mi się typowy turkus, czyli kredka w kolorze ani niebieskim, ani zielonym, ale na rynku strasznie ciężko taką dostać. Kupiłam taką jaka była, ale pamiętam doskonale, że niegdyś Avon proponował piękny turkus z Arabian Glow, którego niestety już nie ma. I ślad po pięknym turkusie zaginął... zostały tylko urocze błękity albo soczyste zielenie, ale i z tego można zrobić ładny makijaż.

piątek, 19 kwietnia 2013

Usta w czerwieni oraz recenzja pomadki Triple Core Oriflame


Czerwień na ustach - uwielbiam to! Co zrobić żeby kolor na ustach trzymał się jak najdłużej i pięknie się prezentował?

Kilka wskazówek:
1. peeling ust - wystarczy pomasować przez chwilę usta szczoteczką do zębów lub cukrem gruboziarnistym albo miodem z cukrem
2. pomadka ochronna, nawilżająca - suche usta sprawią, że szminka będzie wyglądała nieefektownie, zwłaszcza jeśli w niej samej brak szczególnych właściwości
3. korektor/podkład na usta/puder a jeszcze lepiej baza - dzięki temu kolor szminki będzie taki, jaki być powinien
4. konturówka - ułatwi nakładanie szminki, może też nieco powiększyć usta jeśli użyjemy jej o milimetr dalej od naturalnej linii ust. Tutaj jednak trzeba uważać, bo mała nierozwaga i uzyskamy sztuczny efekt
5. kolor - precyzyjnie wypełniamy usta szminką
6. utrwalanie - odciśnij na chusteczce higienicznej usta pomalowane szminką, dzięki czemu jej nadmiar zostanie skutecznie usunięty, a następnie przypudruj usta przez chusteczkę.
7. matowe lub błyszczące wykończenie - w zależności od tego czy lubimy mieć usta matowe w wyraźnym kolorze czy też pełne blasku możemy wykonać odpowiednie ku temu kroki. Wystarczy powtórne pomalować usta szminką lub nałożyć na nie bezbarwny błyszczyk.

Czerwone usta są bardzo intensywne, dlatego współgrają idealnie z delikatnym makijażem, porcelanową twarzą i rozpuszczonymi, rozwianymi włosami. Jest to idealne rozwiązanie na co dzień. Na wieczorne wyjścia makijaż oczu może być nieco bardziej nasycony kolorami i zapewne będzie przyciągał uwagę.

Potrójna pomadka Triple Core Trend Edition w odcieniu Catwalk Red z Oriflame
Szminkę od razu polubiłam za ten kolor. To aktualnie mój ulubiony kosmetyk do ust, bo stawiam ostatnio na żywe i intensywne kolory.


Kolor nie jest klasycznie i czysto czerwony. To raczej czerwień przełamana odrobiną koralowego i malinowego odcienia, przez co prezentuje się raczej w ciepłych barwach, ale tym samym pasuje do różnych typów urody i można z nim eksperymentować bardziej niż z zimną czerwienią.


Zalety:
- ładny intensywny kolor i zapach
- dobrze kryje
- dobrze się rozprowadza
- nie skleja ust

Wady:
- troszkę za mało nawilżająca, wysycha na ustach po jakimś czasie, co wpływa na jej utrzymywanie się na ustach
- niewygodny okrągły sztyft sprawia, że bardzo ciężko się ją nakłada w kącikach


W rzeczywistości kolor jest odrobinę bardziej czerwony.

wtorek, 12 marca 2013

MINERALNE CIENIE DO POWIEK Chocolate mousse FM - recenzja


Moim ostatnim nabytkiem jest kilka kosmetyków marki FM. Nigdy wcześniej nie kupowałam tam kosmetyków kolorowych, więc postanowiłam wypróbować kilka rzeczy.



Dzisiaj opiszę Mineralne cienie po powiek Chocolate Mousse - trio od beżu przez ciepły brąz po intensywny i czekoladowy brąz. Wszystkie trzy kolory są bardzo ładne. Jakość jak przystało na cienie mineralne wysoka. Cienie prasowane to 10 g uroczych kolorów w cenie 26,95 zł.


Cienie są bardzo jedwabiste, zawierają dużo pigmentu, dzięki czemu bardzo łatwo się je nakłada i dają perłowe wykończenie. Możliwości kolorystyczne od jasnych barw po ciemne pozwalają bawić się kolorami  i dowolnie cieniować oczy, tworzyć prawdziwie czekoladowy mus na powiekach. Trwałość jest całkiem przystępna, przez pierwszych kila godzin trzymają się nienagannie. Po kilku następnych godzinach kolory mogą się nieco zmieszać, ale pigmenty pozostają wyraziste.
Kolory godne wypróbowania oraz absolutny must have w każdej kosmetyczce. Zestawienie idealne do delikatnego makijażu jak i na wieczorowe wyjście, a w połączeniu z kredką do oczu w innym odcieniu daje rewelacyjny makijaż. Każdego dnia te same cienie można wykorzystać zupełnie inaczej.

Poniżej mój makijaż - niestety aparat znów nie uchwycił kolorów tak jak powinien. Efekt na żywo był zdecydowanie intensywniejszy i wyrazisty. Szkoda, że tego nie widać, bo makijaż wyszedł bardzo ładny :)
Wewnętrzny kącik oka - mineralny sypki cień do powiek Vintage Gold FM
Zewnętrzny kącik oka - ciemny kolor z palety cienia Chocolate Mousse FM
Środek powieki - beżowy odcień z Chocolate Mousse FM
Dolna powieka - jasny brąz Chocolate Mousse FM
Linia wodna i linia rzęs - Automatyczna kredka do oczu Dark Blue FM
Tusz do rzęs - 2000 Calorie Max Factor



niedziela, 10 lutego 2013

Like a Dior & Estee Lauder

Zupełnie przypadkiem natrafiłam na ogłoszenie o makijażu w perfumerii Douglas, wyrwałam numer, zadzwoniłam. Dwa dni później siedziałam już na fotelu w rękach Pani makijażystki. Nigdy wcześniej nie miałam robionego "profesjonalnego" makijażu, tym bardziej byłam więc zaciekawiona jak nakładać cienie, dobierać kolory, jak wykończyć makijaż i jak go ponownie odtworzyć w domowym zaciszu.
Precyzja, dużo wprawy, staranne wykonanie, które zajęło 45 minut i kosmetyki najlepszej jakości, oszałamiający efekt końcowy - tak właśnie wyglądało moje malowanie w Douglas'ie.


Kosmetyki jakimi zostałam pomalowana:
  • Dior Spring 2013 Mono Eyeshadow Collection - pojedyncze cienie do powiek Dior z najnowszej wiosennej kolekcji w odcieniach:  #726 Grege, #176 Lilas Mitzah, #386 Blue Denim
  • Estee Lauder Double Wear Stay-in-Place Eye Pencil Midnight Blue - kredka do oczu
  • Clarins Eyebrow Pencil - 02 Light Brown - kredka do brwi
  • Estee Lauder, Turbo Lash Mascara - tusz do rzęs z wibrującą szczoteczką (czarny)
  • Estee Lauder Double Wear Foundation DW 12 - podkład do twarzy
  • CLARINS Instant Light Perfecting Touch #02 - rozświetlający korektor pod oczy
  • Estee Lauder Signature Silky Blush Rosette- róż na policzki
  • CLINIQUE Redness solutions instant relief mineral pressed powder - mineralny puder
  • Estée Lauder Pure Color Vivid Shine Lipstick Trio: F7 Magnetic Magenta - szminka do ust




Makijaż wyszedł bardzo ładny, odważny, zdecydowany, idealny na wieczorne wyjście lub na ważną okazję. Strasznie mi się podobał, był bardzo trwały, wyrazisty. 
Niestety na zdjęciach bardzo słabo widać efekt końcowy ze względu na słabą jakość zdjęć (niestety nie posiadam lepszego aparatu). Zdjęcia minimalnie ukazują kolory, na żywo całość prezentowała się o wiele lepiej, inaczej.


Opis makijażu:
Oczy - baza pod cienie, różowy cień Dior jako cień bazowy, następnie cień beżowo-złocisty na środek powieki, wewnętrzny kącik jasnym cieniem perłowym, rozświetlającym, zewnętrzna cześć oka w brązie. Górna powieka kredką Estee Lauder, na to cień Dior w odcieniach granatu, ten sam krok na dolnej powiece. Tuszowanie rzęs wibrującym czarnym tuszem Estee Lauder.

Brwi - zaakcentowane i "uczesane" kredką ze szczoteczką w kolorze brązu od Estee Lauder.


Twarz - podkład Estee Lauder, który bardzo dobrze kryje wszelkie niedoskonałości cery nakładany gąbeczką. Na policzki odrobina różu Estee Lauder. Pod oczy oraz punktowo rozświetlający korektor Clarins. Pokrycie mineralnym pudrem Clinique by ujednolicić kolor i pokryć ewentualne zaczerwienienia. Cera pozostała matowa, idealnie i równomiernie nałożony podkład. 

Usta - ślicznie podkreślone intensywnym kolorem szminki Magnetic Magneta. Połączenie odcieni fuksji, różu, czerwieni i koralowego w jednym. Niesamowity kolor! 


W najbliższym czasie będę ostro "ćwiczyć" robienie podobnego makijażu i nie tylko. Ta akcja pokazała mi, że można naprawdę wyglądać świetnie - wiadomo, że tak zawsze będzie kiedy maluje nas profesjonalista - ale opanowanie kilku sztuczek makijażowych, sposobu nakładania odpowiednich cieni i ich doboru nie jest wcale takie trudne, a w miarę praktyki wychodzi coraz lepiej. Mam nadzieję, że się nauczę. Teraz tylko najtrudniejsze - kwestia znalezienia odpowiednich kosmetyków do tego. Zamówiłam kilka podobnych do tych, którymi zostałam pomalowana, zobaczymy czy choć trochę im dorównają, a jeśli nie to będę szukać dalej. 
Jak dotąd bałam się odważnych makijaży, niektórych kolorów, ale teraz przekonałam się i będzie kolorowo!

sobota, 24 listopada 2012

Zakupy kosmetyczne

Moje kosmetyczne zasoby powiększyły się dziś o kilka nowych pozycji. Zajrzałam także do Rossmanna na kolorowy tydzień i kilku innych sklepów.
A oto moje dzisiejsze zakupy :) Znalazło się w nich coś do twarzy, do makijażu oraz do włosów.


Nie omieszkam podzielić się wrażeniami z używania tych produktów.

Kolorówkowa wyprzedaż w Rossmann


Właśnie mamy Kolorowy tydzień w Rossmann i wszystkie kosmetyki kolorowe do makijażu są przecenione o  40%. To świetna okazja, aby nabyć ulubione, brakujące czy wymarzone kosmetyki, nie tylko dla siebie, ale i na świąteczne prezenty.

Jakie marki objęte są upustem?
  • MaxFactor
  • Bourjois
  • Rimmel
  • Astor
  • Loreal
  • Manhattan
  • Maybelline
  • Wibo
  • Lovely
  • Miss Sporty
Kolorowy tydzień dobiegnie końca 28.11 czyli w środę, a zatem jest jeszcze trochę czasu na zrobienie listy potrzebnych kosmetyków.
Więcej znajdziecie tutaj: http://www.rossnet.pl/promocja/kosmetyka.htm

Wybieracie się?

sobota, 17 listopada 2012

Konturowanie twarzy

Konturowanie twarzy w bardzo prosty sposób zmienia rysy twarzy i modeluje ją do tego stopnia, że wygląda pięknie i nabiera regularnych rysów.

By znaleźć idealne konturowanie dla siebie trzeba po prostu dużo ćwiczyć i obserwować efekty.

Konturowanie twarzy zazwyczaj bazuje na bronzerze, którego nałożenie w odpowiednich partiach twarzy w odpowiedniej ilości i intensywności daje efekt trójwymiarowo wyglądającej twarzy.
Dodatkowo można posłużyć się różem na policzki oraz rozświetlaczem.

Gdzie i jak nakładać bronzer?
Najważniejsze są kości policzkowe i tam też koncentrujemy się z bronzerem. Do nakładania bronzera używamy dużego i puszystego pędzla. Dla ułatwienia sobie, gdzie bronzer nakładać, można zrobić "dziubek", wówczas kości policzkowe będą bardzo widoczne. Nakładamy go nieco poniżej kości policzkowych, gdyż miejsce bezpośrednio na kości przeznaczone jest dla różu. Staramy się zachować kształt trójkąta - szersza część od strony ucha, zwężając w stronę nosa.
Nadmiar bronzera otrzepujemy na ręce, by uniknąć zbyt nasilonego i brązowego efektu. Jeśli bowiem przesadzimy z nakładaniem brozera możemy otrzymać zupełnie przeciwny efekt i zamiast wyszczuplonej twarzy w ten sposób uwydatnimy daną partię twarzy.
Kolejnym miejsce nakładania bronzera są skronie po zewnętrznych stronach oraz żuchwa i podwójna bródka.
Jest to najprostszy i najszybszy sposób na wykonturowanie twarzy i delikatne zmienienie jej rysów.
Dodanie rozświetlacza sprawi, że środek twarzy będzie uwypuklony, a boki przyciemnione co optycznie ją pomniejszy i pięknie podkreśli. Dodanie odrobiny różu na policzki wieńczy cały efekt naturalnością i sprawia, że kolory zgrywają się w całość.

1, 4 - miejsce nakładania bronzera
2, 3, 5, 6 - miejsce nakładania rozświetlacza

 

czwartek, 1 listopada 2012

L'Oreal HIP Cream Shadow Paint - recenzja


Loreal Hip Cream Shadow Paint - kremowe cienie w tubkach wraz z pędzelkiem do aplikacji. Piękne, perłowe drobinki zapewniają niezwykły efekt rozświetlający makijażu oczu i ciekawy kolor dzięki zawartości pigmentu w naturalnych odcieniach.

Mój odcień to Nervy - 817 




Seria Hip Cream Shadow składa się z odcieni beżowych i brązowych po czerń. Są to kolory metaliczne, mieniące się. Nakłada się je bardzo przyjemnie. Kolory są trwałe, cienie nie osypują się, ani nie rolują na powiekach. Utrzymują się dość długo, nie tracąc przy tym swojego koloru, ale dzieje się tak tylko jeśli nałożymy odpowiednią ilość. Jeśli jednak przesadzimy z nakładaniem cienia będzie szybciej się on zbierał w załamaniu powiek i z czasem zacznie się "ścierać", a zatem należy aplikować go z wyczuciem i dobrze rozcierać. Kremowa konsystencja sprawia, że cień "przylepia się" w sposób dość trwały do powieki i nie jest wcale tak łatwo go zetrzeć.

Przez to, że są to cienie kremowe są one dość specyficzne, a zwłaszcza jeśli chodzi o kolor. Dzięki dużej zawartości pigmentu kolory są dość intensywne. Wystarczy odrobina cienia by pokryć powiekę cieniem, ale tutaj dopiero zaczyna się zabawa... Jeśli nałożymy odrobinę cienia uzyskamy delikatny makijaż w pożądanym kolorze jaki sobie wybrałyśmy, co jest na dłuższą metę bardzo wydajne i oszczędne, bo cień wystarczy na długo i sprawdzi się do makijażu codziennego. Jeśli jednak zdecydujemy się na mocniejszy makijaż wystarczy pociągnąć powiekę pędzelkiem ponownie i kolor stanie się ciemniejszy. W ten sposób można wypróbowywać cień do momentu uzyskania ulubionego koloru i efektu makijażu. Niby jeden kolor, a tak naprawdę wszystko zależy od ilości nałożonego cienia. To fajna zabawa, bo za pomocą jednego cienia mamy kilka jego odcieni.
Ten odcień brązu (Nervy 817) jest jak dla mnie ślicznym brązem jakiego długo szukałam.