Łączna liczba wyświetleń

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada. Pokaż wszystkie posty

sobota, 3 marca 2018

Szybkie ciasto czekoladowe


Szybkie i proste ciasto czekoladowe - przemawia za nim niewiele składników i przygotowywania  oraz mocno czekoladowy smak. Idealne na sobotnie popołudnie ;) Przepis pochodzi ze strony Kwestia smaku, który odrobinę zmodyfikowałam.


SKŁADNIKI

  • 80 g masła
  • 100 g czekolady mlecznej
  • 1/2 szklanki mleka
  • 2 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 czubata szklanka mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

POLEWA

  • 100 g czekolady deserowej
  • 50 g masła


PRZYGOTOWANIE
Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 175 stopni C.
W rondelku roztopić masło oraz czekoladę na minimalnym ogniu do otrzymania gładkiej masy. Zdjąć z ognia, dodać mleko i wymieszać.
W misce ubić jajka z cukrem przez ok. 4 minuty na puszystą masę. W drugiej misce przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia. Dodać ubite jajka oraz masę czekoladową, zmiksować na minimalnych obrotach miksera lub wymieszać łyżką.
Przelać do formy, wstawić do piekarnika i piec przez ok. 35-40 minut do suchego patyczka.
Po upieczeniu wyjąć ciasto z piekarnika, przestudzić i polać polewą.

Smacznego!

niedziela, 20 listopada 2016

Kokosowe słodkości - domowe batoniki i placuszki z ricotty



Domowe batoniki Bounty

Składniki:
·         200 g wiórek kokosowych
·         Mleko słodzone skondensowane zagęszczone (ok. pół puszki)
·         2 tabliczki czekolady gorzkiej

Przygotowanie:
Do miski wsypać wiórki kokosowe. Dolać mleko i mieszać, aż składniki się zlepią, a formowane kuleczki nie będą się rozpadać. Układać na blachę lub tacę. 
Przygotować w kąpieli wodnej czekoladę. Do garnka wlać wodę do wysokości 1/4 i zagotować. Na garnek położyć miskę metalową, do której wrzucić kostki czekolady i poczekać do rozpuszczenia. Batoniki maczać w czekoladzie i odkładać do stwardnienia czekolady.

Mało składników, troszkę więcej roboty, a efekt powalający! Smakują o wiele lepiej niż oryginalne Bounty.




Kokosowe placuszki z ricotty

Składniki
·         0,5 szklanki mąki pszennej
·         0,75 szklanki mąki kokosowej
·         3 łyżki cukru pudru
·         2 łyżeczki proszku do pieczenia
·         szczypta soli
·         250 g serka ricotta
·         2 jajka
·         około 1 szklanki mleka
·         olej kokosowy do smażenia


Przygotowanie
• Wymieszaj suche składniki. Dodaj serek, jajka, mleko i połącz składniki w gęstą jednolitą masę.
• Rozgrzej patelnię wraz z olejem kokosowym, nakładaj po 1 pełnej łyżce ciasta na jednego placka, wyrównaj jego powierzchnię i smaż na średnim ogniu do czasu aż się zarumienią z obu stron.
Można jeść same lub z dowolnymi dodatkami. Będą bardzo kruche, ale jednocześnie zwarte. Dobre na ciepło, ale osobiście uważam, że jeszcze lepsze na zimno.


Smacznego! 

środa, 30 grudnia 2015

Czekoladowy krem pod prysznic BingoSpa


Od producenta: Czekoladowy krem pod prysznic BingoSpa nakarmi Twoją skórę, a Ciebie napełni radością i chęcią do działania. Lekka, puszysta piana zmysłowo otuli Twoje ciało, a kuszący zapach czekolady wyzwoli pozytywną energię.

Zniewalający, apetyczny zapach czekolady przynosi uczucie pełnego odprężenia, usuwa zmęczenie i uspokaja, a bogata receptura doskonale myje i oczyszcza skórę, nawilżając ją. Aromatyczny prysznic zapewnia cudowną świeżość i relaks po całym dniu, pozostawiając długotrwały efekt miękkiej, jedwabiście gładkiej  i uwodzicielsko pachnącej skóry. Zawarta w czekoladzie kofeina oczyszcza skórę z toksyn, działa wyszczuplająco i antycellulitowo. Czekolada zawiera również wiele żelaza, cynku, magnezu i wapnia, które przyspieszają krążenie krwi w organizmie, zmniejsza też wszelkie obrzęki na skórze.



Ode mnie: Ten czekoladowy krem pod prysznic z pewnością rozpieszcza zmysły swoim uwodzicielskim i słodkim zapachem. Idealny deser dla skóry i odprężenie podczas kąpieli. Niewiele mu brakuje do prawdziwej czekolady, pomijając tylko to, że nie można go zjeść ;) Czekoladowe kosmetyki zawsze są u mnie mile widziane.

A teraz do rzeczy:
- piękny zapach klasycznej czekolady, ale nie pozostaje na skórze, więc delektować się nim trzeba tylko podczas mycia
- krem pieni się dość słabo, co mi osobiście nie przeszkadza, bo mimo to dobrze oczyszcza i odświeża ciało
- nie wysusza skóry

Dodałabym do tego jeszcze jedno działanie - może poskramiać ochotę na czekoladę lub odwrotnie, narobić nam ochoty na czekoladki ;)

czwartek, 5 marca 2015

Krem do rąk i żel do rąk Czekolada i Pomarańcza Yves Rocher


Krem do rąk Czekolada i Pomarańcza Yves Rocher pachnie oczywiście słodko i cytrusowo tak jak przystało na czekoladę i pomarańczę.

Konsystencja jest dość rzadka i lekka, więc krem szybko się wchłania i pozostawia ładny zapach.

Nawilża delikatnie, to nie jest wersja dla osób z mocno przesuszonymi dłońmi.

W tej samej serii zapachowej mam też Żel do mycia rąk Czekolada i Pomarańcza Yves Rocher.

Nie wysusza on skóry rąk, ma apetyczny zapach i dobrze się pieni. Opakowanie z pompką jest bardzo wygodne.



wtorek, 17 lutego 2015

KONKURS KONKURS KONKURS



Kochani! Zapraszam Was do konkursu, w którym można wygrać bardzo ciekawą książkę cenionej psychoterapeutki Doroty Gromnickiej "Jak zbudować poczucie własnej wartości?". Zajdziecie w niej nie tylko odpowiedzi, ale i praktyczne sposoby na poprawę wartości i pewności siebie w formie ćwiczeń, a do tego nieco słodkości.

Więcej informacji na stronie Organizatorów pod linkiem https://www.facebook.com/FundacjaJaMyOni?fref=ts , a ja osobiście bardzo gorąco Wam polecam ten konkurs :)

Promujmy razem zdrowie psychiczne!


środa, 31 grudnia 2014

Sernik czekoladowo-waniliowy



Na koniec roku coś dla wielbicieli słodkości - Sernik czekoladowo-waniliowy

Składniki na masę serową:
  • 1 kg sera waniliowego słodzonego
  • 4 jajka
  • 1/3 szklanki cukru pudru
  • odrobina cukru waniliowego
  • 2 tabliczki czekolady mlecznej
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 pakowanie budyniu czekoladowego
  • kakao do posypania po wierzchu

Składniki na kruche ciasto:
  • 2 szklanki mąki
  • 3/4 kostki masła
  • 1 jajko
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżeczka cukru z wanilią
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Przygotowujemy masę na ciasto kruche. Po wyrobieniu ciasta rozwałkowujemy je i wkładamy na blachę.
Rozpuszczamy czekoladę w miseczce ustawionej nad garnkiem z gorącą wodą. W misce miksujemy jajka z cukrem. Następnie dodajemy ser, budyń, łyżkę mąki ziemniaczanej i rozpuszczoną czekoladą. Miksujemy wszystko. Jednolitą masę wylewamy na ciasto. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika.
Pieczemy około godziny. Po wystudzeniu posypujemy kakao.
Smacznego!

A od Nowego Roku podejmuję wyzwanie - nie jem słodyczy! Ograniczam cukier i gotowe słodkości na rzecz owoców, orzechów i ziaren. Dozwolone będą jedynie domowe wypieki lub tylko te pełnoziarniste. To ogromne wyzwanie dla mnie, ale mam nadzieję, że uda mi się wprowadzić nowe przepisy do mojego menu. Zmieniam kuchnię na zdrowszą i lżejszą.

niedziela, 9 lutego 2014

Krem pod prysznic Czekolada z pomarańczą BingoSpa


Galaretka pomarańczowa w czekoladzie, biszkopty pomarańczowe oblane czekoladą, gęsta ciemna czekolada z kandyzowanymi pomarańczami.... 
Ciepła, płynna czekolada z orzeźwiającym aromatem pomarańczy.
Brzmi kusząco?
Takie zapachy rozbudzają zmysły. 


I pomyśleć, że można przenieść je na ciało, aksamitnie wetrzeć w mokrą skórę. Kąpiel też może być niezwykle apetyczna.

Krem pod prysznic Czekolada z pomarańczą BingoSpa sprawia, że zwykły prysznic staje się relaksującą chwilą. Zapach pomarańczy orzeźwia, a czekolady uspokaja, odpręża. Zapach nie jest przesłodzony, wyraźniej czuć tu pomarańcze. Krem pod prysznic przypomina w swojej konsystencji  budyń w kolorze brązowo-pomarańczowym. 


Dobrze się pieni, jest całkiem wydajny, ale nie wydaje mi się by mimo pojemności buteleczki (500 ml) wystarczył na długo, bo lubię go na siebie dużo wylewać.
Krem nie wysusza ciała, skóra jest rozpieszczona takim kosmetykiem. Myje tak jak myc powinien, nie podrażnia. Zapach nie utrzymuje się zbyt długo na skórze, ale to i lepiej, bo mógłby wzbudzać apetyt i miałabym ciągle ochotę coś podjadać. Skóra w każdym razie jest odświeżona, oczyszczona.



Z wielką przyjemnością oznajmiam, że jest to kosmetyk, który trafia na moją Listę Bestsellerów. Uwielbiam czekoladę, więc pod prysznicem nie mogło mi jej zabraknąć. Kiedyś miałam tylko raz jakiś żel czekoladowy, ale tatem był jednak bardzo sztuczny w porównaniu z tym, a przede wszystkim tamten był przezroczysty. 
W kremie BingoSpa ta pomarańcza dodaje rewelacyjnej równowagi zapachowej. Kolor, zapach, konsystencja - wszystko mi odpowiada. Pól litra kosmetyku kosztuje zaledwie 14 zł, a daje tyle radości. 


Co o kosmetyku napisał producent?
"Wyjątkowo ekskluzywny krem pod prysznic BingoSpa o głębokim zapachu czekolady i pomarańczy pieści zmysły, otula puszystą pianą i doskonale pielęgnuje, odżywia i wygładza skórę.
Zniewalający, apetyczny zapach czekolady przynosi uczucie pełnego odprężenia, usuwa zmęczenie i uspokaja, a bogata receptura doskonale myje i oczyszcza skórę, nawilżając ją. Aromatyczny prysznic zapewnia cudowną świeżość i relaks po całym dniu, pozostawiając długotrwały efekt miękkiej, jedwabiście gładkiej  i uwodzicielsko pachnącej skóry. Zawarta w czekoladzie kofeina oczyszcza skórę z toksyn, działa wyszczuplająco i antycellulitowo.
Czekolada BingoSpa wzmacnia i chroni warstwę lipidową skóry. Działa antystarzeniowo i poprawia samopoczucie, stymulując produkcję endorfin. Czekolada zawiera również wiele żelaza, cynku, magnezu i wapnia, które przyspieszają krążenie krwi w organizmie, zmniejsza też wszelkie obrzęki na skórze.
Krem pod prysznic BingoSpa zawiera również olejek pomarańczowy o działaniu antyoksydacyjnym, łagodzącym i przeciwzmarszczkowym i olejek ze słodkich migdałów, który jest doskonałym emolientem (wysokie zdolności nawilżania skóry)."


Tak, endorfiny szaleją na samą myśl o tym cudzie. Idealny produkt do aromaterapii.
Po męczącym dniu, pełnym stresu prysznic z tym żelem daje ukojenie, a w szary dzień pobudza do działania. Zanurzmy się w czekoladzie :)

sobota, 5 października 2013

Profiterole

Profiterole czyli mini ptysie z budyniem i czekoladą


Ptysie, eklerki, karpatka - wszystkie są smaczne i bazują na cieście parzonym.
Profiterole zaś są bardzo podobne do nich, ale chyba najmniejsze ze wszystkich. Nadziać można je właściwie według uznania, od budyniu po bitą śmietanę czy kremy tortowe. Szybciutkie w wykonaniu i szybkie do zajadania.

Składniki
Na ciasto:
1 szklanka wody
1/3 kostka masła
1 szklanka mąki
4 jajka

Na krem:
budyń wystudzony
100 g masła

Polewa:
tabliczka czekolady
kilka łyżek mleka

Przygotowanie:
Do garnka dodajemy wodę i masło i podgrzewamy do roztopienia i połączenia składników. Następnie dodajemy mąkę i mieszamy do zgęstnienia. Kiedy ciasto ostygnie dodajemy jajka i całość mieszamy.
Gotowe ciasto nakładałam łyżką i formuję małe kuleczki na blasze przetartej margaryną. Pieczemy do zarumienienia.
Wystudzone ptysie przecięłam w połowie i nadziałam budyniem zmiksowanym z masłem.
Czekoladę rozpuściłam z kilkoma łyżkami mleka i polałam ptysie po wierzchu.

Inspiracje zaczerpnęłam ze strony kotlet.tv. Lubię zaglądać tam w poszukiwaniu różnych przepisów, szkoda tylko, że często kończy się u mnie tylko na oglądaniu.

Przepis prosty, a profiterolki bardzo smaczne. Następnym razem trochę zaszaleję i już wiem jak zmodyfikuje ten przepis.

Smacznego :)

niedziela, 1 września 2013

Czekoladowe ciastka owsiane z orzeszkami


Pomysłów na ciasteczka owsiane znajdziemy mnóstwo. Jest tyle wersji ile nastrojów i kucharek ;) Przepis powstał po połączeniu wielu pomysłów, a raczej składników jakie miałam pod ręką w jeden. Niestety dodawałam wszystkiego na oko i na smak ;)

W każdym razie połączyłam ze sobą:
- około szklanki orzechów fistaszków
- szklankę płatków owsianych (rozdrobnione blenderem) + 3 łyżki niezmielonych płatków owsianych
- około szklanki otrębów pszennych
- kilka łyżek mąki tortowej
- kilka łyżek białego cukru
- kilka łyżek ciemnego cukru typu muscovado
- kilka łyżek mleka
- pól kostki roztopionego masła
- 1 jajko
- 4 posiekane kostki gorzkiej czekolady
- 3 posiekane kostki białej czekolady (bo akurat mi się została)

Wszystkie składniki mieszamy ze sobą i formujemy okrągłe ciasteczka na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Włożyłam je do nienagrzanego piekarnika, więc czas pieczenia wyszedł mi około pół godziny. Pieczemy do zarumienienia. Wyszły kruche i aromatyczne ciasteczka z gdzieniegdzie rozpływającą się w ustach czekoladą. Są bardzo pożywne i zawierają dużo błonnika, może nie są tak bardzo niskokaloryczne, ale za to jest to rozsądny słodycz.


P.S. Idealne na popołudniowe ploteczki z koleżankami :)

piątek, 14 września 2012

Nowości zakupowe



Kupiłam sobie kilka drobiazgów dla poprawy humoru. Kolorowe, pachnące i sprawdzone zakupy.

1. Podkład matujący marki Editt - to już mój trzeci słoiczek. Matuje jak żaden inny. Na jesień/zimę jest idealny. Stworzony dla cery świecącej się i przetłuszczającej, choć niestety trochę zapycha pory (właściwie jak każdy podkład). Cera po nałożeniu wygląda jednolicie, kolor dobrze dobrany daje bardzo naturalny efekt, nie odznacza się, pokrywa nawet najbardziej zaczerwienione miejsca oraz pryszcze. W połączeniu z korektorem antybakteryjnym pozwala na szybsze wysuszenie miejsc zmienionych na twarzy i ich regenerację. Słoiczek wystarcza na długo. Jedyny minus to właściwie ten słoiczek, bo ciężko by było aplikować podkład na twarz bezpośrednio palcami, ale od czego są gąbeczki? Ja osobiście nakładam go pędzelkiem i rozcieram na twarzy.
2. Koralowy lakier Miss Selene - uwielbiam koralowy! Nic nie przebije tego koloru, a na paznokciach wygląda oszałamiająco. Nie jest tak intensywny jak czerwień, róż czy pomarańcz ale ma coś z nich w sobie. Będzie mi przypominał o lecie kiedy nadejdą szare dni.
3. Żel pod prysznic Dairy Fun o zapachu czekolady - jest bardzo apetyczny, w zapachu jak prawdziwa czekolada, a do tego ta buteleczka i dodatek jogurtu sprawia, że wygląda i pachnie jak prawdziwy jogurt czekoladowy do picia.
4. Cień do powiek See You - delikatny pudrowy róż i opalizujący jasny róż. W rzeczywistości róże są bardziej świetliste i liliowe niż różowe. Idealny makijaż na co dzień dodający spojrzeniu świeżości lub zamiast różu na policzki.

Parę drobiazgów, a cieszy ;)

czwartek, 23 sierpnia 2012

Koloryzacja włosów z Henna Color

Recenzje kosmetyków VENITA zacznę od balsamu koloryzującego do włosów, od którego wszystko się zaczęło.


Ziołowy balsam do koloryzacji włosów z ekstraktem z henny, VENITA 

Koszt: 8 zł

Zdecydowanie najlepsza forma koloryzacji włosów dla osób ceniących sobie naturalne składniki jak i efekty. Uwielbiam bawić się kolorem brązowym, bo taki też mam naturalny. Nie lubię jednak być przywiązana do jednego koloru własnych włosów, dlatego wybieram farbę, która nie zmienia drastycznie mojego koloru naturalnego, lecz podkreśla go. Z każdym myciem odcień powoli się zmienia, a to ja decyduję kiedy go ponownie wzmocnić, kolejną koloryzacją, która na tle innych jest delikatna i bezpieczna. Nadaje włosom piękny, ale naturalny kolor, nie niszczy ich, a do tego jest na bazie naturalnych składników i nic nie trzeba mieszać bo jest w wygodnej tubce i kładę go bezpośrednio na włosy. 

A teraz moje ulubione zastosowanie tego balsamu koloryzującego :)

Nie spotkałam żadnej innej farby, która dałaby mi mój wymarzony efekt a za razem uratowała włosy po nieszczęsnych zabiegach fryzjerskich. Zawsze marzyły mi się pasemka, balejaże, ale nie tak krzykliwe tylko w dwóch odcieniach brązu. Fryzjerki załamywały ręce i żądały wygórowanych cen za dekoloryzację (usunięcie intensywnego brązu podchodzącego pod czerń) oraz rozjaśnianie i nałożenie koloru na tak przygotowane włosy pożądanego przeze mnie (ciemny blond lub jasny brąz).

Przejdźmy do sedna...

Polecam nakładać tę farbę na rozjaśnione włosy, gdy jasny kolor nie wyszedł lub gdy chcemy mieć naturalnie wyglądające refleksy we włosach czy pasemka. Efekt końcowy daje wówczas widoczny efekt kilku różnych tonów - jeśli oczywiście taki chcemy mieć. Rozjaśnione włosy pięknie i nieco jaśniej "chwytają" kolor, reszta ciemniejszych zostaje podkreślona w wybranym kolorze.
Od tej pory sama sięgam po rozjaśniacz, a gdy efekt mi się nie podoba nakładam ziołowy balsam i bez obaw mam różnorodne i ładne kolory na włosach. 
Zabiegi warte kilkuset złotych w domu za kilkanaście ;)

Mój kolor: Czekolada 115

wtorek, 24 lipca 2012

Ekspresowe i banalnie proste ciasto

Przepis znaleziony w internecie. Banalny i łatwy ;) Robi się migiem, a smakuje całkiem dobrze. Zbliżone do babki lub ciasta straciatella, bo ja akurat uwielbiam czekoladę i dodałam kawałki gorzkiej czekolady, ale można do niego wrzucić wszystko. Wierzch oprószyłam listkami migdałów i wygląda bardzo apetycznie ;)

Poniżej przepis:
- 1 szklanka mąki
3/4 szklanki cukru 
- 1 cukier waniliowy
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- pół szklanki oleju, 
- 4 jajka, 
- 1 budyń (np. waniliowy, śmietankowy) 
- i dowolne dodatki, co kto lubi (np. bakalie, owoce, czekolada, wiórki kokosowe itd)

Białka ubijamy na sztywną piane, a resztę składników miksujemy do połączenia. Do tego dodajemy pianę i delikatnie mieszamy (najlepiej dużą, drewnianą łyżką). Wlewamy na blachę wysmarowana margaryną i posypaną tartą bułka. Na wylane ciasto kładziemy wybrane dodatki i wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piec około godziny. 


U mnie przez startą i pokruszoną czekoladę wyszedł ładny złocisty kolorek ciasta ;)
Smacznego!

sobota, 12 maja 2012

Czekolada & kokos

W sam raz dla łasuchów ;)

Dziś postanowiłam spróbowac nowego i szybkiego ciasta. Z ciast szczególnie uwielbiam babki, te z paczki i te robione samodzielnie. Wariacja na temat kokosów zawsze mnie zachęcała (np. w postaci ciasta Rafaello), dlatego też sięgnęłam po tę babkę. Są jeszcze z płatkami czekolady, czyli w stylu straciatella i podwójna czekolada na wzór Brownie.
Pudełko takiego ciasta w proszku kosztowało około 8 zł i  foremeczka jest dosyć mała... ale gdyby takie babki rozłożyć na czynniki pierwsze ;) to z powodzeniem znajdziemy przepis na podstawową babkę kakaową + można skorzystać z proponowanych dodatków do niej takich jak wiórki kokosowe, kawałeczki czekolady starte na tarce lub rozpuścić czekoladę i dodać ją do środka lub na wierzch. Co kto lubi ;)



Przykładowy przepis na powyższą babkę do samodzielnego wykonania.

Składniki

Jaja, 5 sztuk
Mąka pszenna, 1 szklanka
proszek do pieczenia, 2 łyżeczki
bydynie czekoladowe, 3 opakowania
kakao, 1 lyżka
margaryna, 1 kostka
cukier, 1 szklanka

Opis przygotowania (ok 90 min)


Mąkę, proszek do pieczenia, budynie i kakao przesiać do miseczki. Margarynę roztopić na małym ogniu. Jaja ubić z cukrem na jasną masę, dodawać, ciągle ubijając, mąkę z proszkiem, budyniami i kakao. Ubijać mikserem do uzyskania jednolitej masy. Dodać stopioną margarynę, miksować, dopóki nie połączy się z masą. Przelać do wyłożonej papierem do pieczenia blaszki, nałożyć masę kokosową na wgłębieniu w cieście do około 2 cm. Upiec w mocno nagrzanym piekarniku - około godziny.

Masa kokosowa

woda, 1 łyżka
białko z jajka, 2 sztuki
wiórki kokosowe
cukier puder

Opis przygotowania

Białko ubijamy na sztywną pianę z 1 łyżką wody. Do piany dodajemy wiórki kokosowe i cukier puder. Całość delikatnie mieszamy łyżką.