Łączna liczba wyświetleń

środa, 27 kwietnia 2016

Kosmetyczne nowości kwietnia


Nowości od Efektima

Pudrowo-matująca mgiełka w sprayu do twarzy - na rozszerzone pory i świecenie się cery. Dobry pomysł na nadchodzące lato, może akurat obejdzie się bez bibułek matujących? Będę testować dla Was :)

Luksusowe masło do ciała z olejkiem kokosowym i olejkiem jojoba - urocze masełko, a że masła bardzo lubię i do tego kokosy, to pewnie będzie świetne. I do tego te intrygujące drobinki.




Perfecta

Mineralny żel myjący z mikrogranulkami do cery mieszanej i tłustej - dawno nie miałam żeli z mikrogranulkami, ani innych peelingujących żeli, a ten przyda się do opornych makijaży.

Mineralny płyn micelarny - płynów micelarnych nigdy za wiele, ciekawe jak ten się sprawdzi.



Rossmann

Dezodorant antyperspiracyjny w spray Adidas 6 in 1 - miał bardzo dobre opinie, przekonamy się jakie to sześć w jednym.

Dezodorant w sprayu Secret Rose Isana - dodatkowa wersja do torebki, dla odświeżenia w każdej chwili.


Wygrana w konkursie "Pokochaj olej rzepakowy na walentynki i nie tylko"

Ceramiczna foremka w kształcie serca - bardzo się przyda do ciast, zapiekanek i tart. Już obmyślam co w niej upiec.


poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Delikatny żel do mycia twarzy do skóry tłustej i mieszanej z zieloną herbatą Green Pharmacy



Opis producenta:
Delikatny, nie zawierający mydła żel przeznaczony do codzienniego oczyszczenia twarzy i szyi. Dzięki specjalnie dobranym komponentom oraz wodzie o najwyższym stopniu czystości, jest wspaniale tolerowany przez skórę, nie ściąga i nie wysusza, doskonale usuwa resztki makijażu oraz inne zanieczyszczenia.Ekstrakt liści zielonej herbaty neutralizuje toksyny i stymuluje naturalne procesy odnowy skóry. Dzięki współdziałaniu d - pantenolu i alantoiny żel wykazuje wyraźne regenerujące i łagodzące działanie na skórę.

Ode mnie:
Żel faktycznie jest delikatny i łagodny dla skóry, nie podrażnia, nie powoduje zaczerwienienia na skórze, ani szczypania. Nie wpływa na pojawianie się dodatkowych niespodzianek na twarzy.
Pieni się tylko odrobinę, co dla mnie jest plusem, bo nie lubię znacznej ilości piany na twarzy. Jednak dla porządnego umycia twarzy po makijażu przydadzą się dwie porcje kosmetyku.
Dobrze myje i odtłuszcza cerę, co jest wskazane dla cery tłustej i mieszanej.
Nie wysusza cery, choć warto pamiętać, że w składzie ma mimo wszystko alkohol.
Ma wygodne opakowanie z pompką.
Lekki, świeży zapach.
Cena bardzo korzystna - około 8 zł.

niedziela, 10 kwietnia 2016

Spray do włosów 24-godzinna objętość Advance Techniques Avon



Spray do włosów 24-godzinna objętość Advance Techniques Avon 

Opis producenta:
Kompleks kolagenowy otula każdy włos i pogrubia jego wewnętrzne włókna. Dzięki temu włosy uzyskują oszałamiającą objętość. Włosy stają się do 39% grubsze w dotyku, a ich objętość zwiększa się nawet dwukrotnie.

Ode mnie:
Idealny dla włosów cienkich, bo fajnie je unosi i rzeczywiście widać ten efekt, zwłaszcza u nasady. Producent obiecuje pogrubienie, ale od sprayu włosy nie staną się grubsze. Większa objętość? Zdecydowanie tak.
Ja używam go bardzo sporadycznie, czasem nawet alternatywnie dla lakieru, na suche włosy i jako wykończenie układania fryzury.
Trzeba uważać z aplikowaniem, bo jedno psiknięcie za dużo i włosy mogą się skleić. Za to 1-2 psiknięcia z  głową w dół z odpowiedniej odległości (ok. 15 cm) i włoski będą bujnie wyglądać.
Efekt oczywiście nie utrzymuje się 24-godzin, nie oczekujmy cudów, ale kilka godzin owa objętość będzie widoczna.
Spragnieni objętości fryzury mogą poeksperymentować :)


czwartek, 7 kwietnia 2016

Makijaż - usta i paznokcie



Lśniący błyszczyk AVON Ultra Glazewear - wybrałam kolor czerwony, który intensywności nabiera już po pierwszym pociągnięciu ust. Śliczna żywa czerwień, a do tego piękny blask. 
Błyszczyk nie klei się do ust, ma intensywny kolor, jest całkiem trały, przyjemnie pachnie. Trafiony zakup. Jestem z niego zadowolona.



Lakier do paznokci Luxury Colour Show - chłodny ciemny beż z połyskiem. Bardzo dobry lakier, ponieważ już jedna warstwa ładnie kryje, a do tego szybko wysycha i daje efekt takiej satynowej i wygładzonej płytki paznokcia.



niedziela, 3 kwietnia 2016

Marcowe zużycia kosmetyczne


1. Płyn do higieny intymnej Facelle Sensitive Rossmann - kolejne opakowanie za mną, kolejne przede mną. Jest to dobry i delikatny płyn, który nie podrażnia. Wystarcza mała ilość, więc jest wydajny w bardzo przystępnej cenie.

2. Krem z algami morskimi Delicate Care Bandi - delikatny krem do cery wrażliwej o doskonałym działaniu nawilżającym, ale nie zapychającym. Bardzo go polubiłam, bo nawet przy mojej mieszanej cerze dobrze się sprawdzał. Dodatkowo ma bardzo poręczne i estetyczne oraz wygodne opakowanie z pompką. Dzięki algom morskim ujędrniał i wygładzał skórę. Warto wypróbować.

3. Matująco-odświeżający tonik Nutra Effects Avon - oczyszcza cerę i odświeża, ale ma w sobie alkohol i to był ostatni tonik jakiego używałam z alkoholem do twarzy, ponieważ takie toniki bardzo wysuszają skórę i wpływają na dodatkowe suche skórki.

4. Regenerująco-odżywczy krem do rąk Avon Care - to już chyba moje 3 opakowanie tego kremu ze względu na piękny kakaowy zapach. Rewelacyjny, słodziutki, apteczny, długo się utrzymuje i czuć w całym pomieszczeniu po nałożeniu na dłonie, O ile jednak zapach jest świetny to na tle innych kremów do rąk nie nawilża tak intensywnie. Owszem wygładza, szybko się wchłania, ale nawilżać mógłby jeszcze bardziej.

5. Masło do ciała regenerujące Delia Cosmetics - najprzyjemniejsze masełko do ciała jakiego używałam. Za to własnie lubię masła najbardziej: Treściwe, dobrze nawilżają, a szybko się wchłaniają i nie pozostawiają tłustej lub mokrej od kosmetyku skóry. Masełko Delia Cosmetics pielęgnuje, regeneruje i chroni skórę przed wysuszeniem. I do tego ten świeży owocowy zapach porzeczek. Szukam następnych z tej marki.

6. Automatyczna konturówka do oczu Wibo - u mnie jako kredka do malowania brwi w kolorze ciemnego brązu. Wolę jednak tą z Lovely.

7. Próbka Fluid matujący Make-up Academie Matt Bielenda - kolor naturalny próbki na tyle mi przypasował, że kupiłam pełnowartościowy podkład.

wtorek, 29 marca 2016

Moment z Monte - podsumowanie projektu


Jak przebiegało testowanie i smakowanie Monte z dodatkami? Wybrałam 5 moich ulubionych smaków z 8!

1. Największe zaskoczenie smakowe - Cappuccino balls - idealne na słodką przerwę w pracy, bez konieczności picia kawy. Kawowe kuleczki smakują niczym deser tiramisu. Obłędny smak, do którego podeszłam najpierw sceptycznie. Okazał się najlepszym ze wszystkich, a to może dlatego, że innego rodzaju czekokulki można już było wcześniej gdzieś zjeść. Za to Cappuccino balls żaden inny deser nie ma prócz Monte.

2. Chrupiące i czekoladowe - Choco balls - lekkie i chrupiące kuleczki oblane czekoladą. Przyjemność z rozgryzania i chrupania przy jednoczesnym rozpuszczaniu się mlecznej czekolady.

3. Białe i czarne - Choco flakes - głównie ze słabości do białej czekolady. Płatki są chrupiące i słodziutkie, a do tego całkiem duże.

4. Tradycyjny herbatnik - Cookies - herbatniki są jak klasyka, nie mogło ich zabraknąć. Kruche, urocze i smaczne.

5. Ciemne ciastko kakaowe - Cocoa cookies - mocno kakaowe ciasteczka o ślicznym wzorku w swoim miniaturowym wydaniu.

Każdy wariant Monte jest dobry w zależności na co mamy ochotę. Fajnie było poznać te nowe smaki, przenieść się do dzieciństwa i obdarować innych słodkościami.

To były wyjątkowe momenty z Monte: Monte towarzyszył mi przy spotkaniach z rodziną i żartami z dziećmi, przy koleżeńskich pogaduchach, w chwili wielkiego głodu i w pracy podczas chwil cięższych oraz tych luźniejszych, podczas zakupów z rodziną, a nawet podczas rozmów telefonicznych. Czasem ktoś mi przeszkadzał, gdy robiłam sobie swoje słodkie 5 minut, czasem rozpływałam się wraz z tym pysznym mleczno-czekoladowo-orzechowym smakiem. I chyba o to chodzi, trzeba cieszyć się chwilą :)


niedziela, 20 marca 2016

Marcowe nowości kosmetyczne


Z katalogu Avon 06/2016:

Ultralśniący błyszczyk Absolute Radiant Red w pięknej czerwieni 9,99 zł
Nawilżajacy żel pod prysznic z witaminami o zapachu maliny, porzeczki i jabłka Delightful Ochard 4,99 zł



Rosyjskie kosmetyki:

Maska do włosów Agafii drożdżowa 10,45 zł
Maska do Włosów "Siedmiu Sił" 3,84 zł  
Fratty - Organiczny Szampon Przeciw Wypadaniu i Stymulacji Wzrostu Włosów "Rosyjskie Pola" Czarny Chleb 9,03 zł



Rossmann:

Szampon do włosów osłabionych i przerzedzających się Biotyna i kofeina Alterra - dwie sztuki za 9,99 zł
Nawilżająca odżywka Granat i aloes Alterra 5,99 zł


Aktywne serum korygujące Anti-Age do cery mieszanej i tłustej, z niedoskonałościami Bielenda 21,99 zł
Peeling gruboziarnisty mineralny do cery tłustej i mieszanej Perfecta 1,99 zł
Próbki fluidu matującego Matt Bielenda

Taka to u mnie wiosna w kosmetyczce :)


poniedziałek, 14 marca 2016

Odmładzające serum do włosów dojrzałych, osłabionych i zniszczonych Marion


Odmładzające serum do włosów dojrzałych, osłabionych i zniszczonych Marion

Opis producenta:
Serum Odmładzające uzupełnia niezbędne składniki odżywcze, które włosy tracą z wiekiem. Formuła zawiera: Argininę, Baicapil Olej monoi, Oliwę z oliwek, Creatine, Keracyn. Dzięki bogatym składnikom aktywnym Odmładzające Serum pobudza cebulki włosów do wzrostu oraz normalizuje pracę skóry głowy, działa wzmacniająco, nawilżająco, zapobiega zniszczeniom, redukuje rozdwajanie się końcówek, zapobiegając puszeniu się włosów, nadaje włosom zdrowy połysk.

Moje wrażenia:
Serum przeznaczone do wcierania w skalp w postaci płynu dozowanego wygodną pipetą.

Serum po nałożeniu faktycznie czuć na włosach, są jakby sztywniejsze u nasady, może nawet odrobinę matowe i lepkie, może też dlatego producent zaleca nakładać tylko kilka kropel. Z pewnością serum wpływa na zmniejszone przetłuszczanie się włosów.

Mi zależało na wzmocnieniu włosów, odżywieniu, dodaniu im witalności i zagęszczeniu. Niestety tak się nie stało. Serum nie wpływa na zmniejszenie wypadania włosów.

Nie zauważyłam też innych dodatkowych zalet opisywanych w postaci choćby mniejszego puszenia włosów czy redukcji rozdwojonych końcówek. Nie wiem co to musiałoby być za cudo, aby taka buteleczka wpłynęła na regenerację całego włosa od cebulki po sam koniec.

Nie miałam wygórowanych oczekiwań, w te bujnie opisywane też jakoś nie wierzyłam, ale to serum nie robi praktycznie nic dobrego dla włosów poza odświeżaniem włosów u nasady.

Używałam go bardzo regularnie i nic. Pozostaje mi wierzyć w to, co nie widzialne, że składniki odżywcze wpłynęły choć troszeczkę na moje włosy.

Za to wygodne i estetyczne opakowanie przyda się na następne specyfiki do wcierania we włosy.