Zużycia kosmetyczne czerwca

Kosmetyki zużyte w czerwcu:

1. Płyn do higieny intymnej Facelle aloesowy Rossmann - Jest to dobry i delikatny płyn, który nie podrażnia. Wystarcza mała ilość, więc jest wydajny w bardzo przystępnej cenie.

2. Maska na twarz oczyszczająca Flowery Care Niuqi LaQell - to była bardziej regenerująca maseczka niż oczyszczająca, jednak działała bardzo dobrze na skórę i miała ładny kwiatowy zapach. Produkt na plus.

3. Żel pod prysznic Japoński Kwiat Wiśni Bevola - żel nie wysuszał skóry, miał bardzo ładny zapach. Miałam wrażenie, że to formuła niczym z olejkiem, bo skóra była gładka i odświeżona po jego użyciu.

4. Odżywka wzmacniająca włosy z ekstraktem z korzenia tataraku O`Herbal - dobra odżywka do włosów, bardzo wydajna. Dobrze wygładza włosy, mogłaby tylko nieco bardziej nawilżać.

5. Żel peeling do mycia twarzy Cien - przyjemny kokosowy zapach i delikatne złuszczanie, dzięki małym drobinkom. Odświeża, oczyszcza i nie wysusza skóry.

6. Rękawice Kolagenowe - Voesh New York Delux Spa Manicure Collagen Gloves - świetne rozwiązanie podczas tradycyjnego manicure. Dłonie zregenerowane, nawilżone i ochronione! Polecam.

7. Peeling enzymatyczny dotleniający Bielenda - kosmetyk nie dla mnie, działanie praktycznie zerowe, tylko niedoskonałości pobudzone. Dla cery tłustej i mieszanej nie sprawdził się dobrze.

* Próbki szamponu Cameleo od Delia - nawilżający i oczyszczający. Zasłużyły na uwagę, bo szampon sprawdził się świetnie na moich włosach, zwłaszcza ten z glinką czyli oczyszczający. Włosy po nim są nawilżone, gładkie, pachnące, świeże, aż chce się je dotykać. Trafiają na moją Wishlistę :)