Łączna liczba wyświetleń

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Olia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Olia. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 lipca 2023

Garnier Olia Farba do włosów 6.0 Jasny brąz


 Garnier Olia Farba do włosów 6.0 Jasny brąz

Opis produktu:

Farba daje maksymalny efekt nasycenia koloru i trwały rezultat. Brak amoniaku i delikatnie kwiatowa nuta nadaje farbie przyjemny zapach i zapewnia relaksującą aplikację. Formuła kremu koloryzującego w stu procentach równomiernie pokrywa włosy - także siwe i widocznie poprawia ich jakość. Włosy stają się lśniące i miękkie.


Ode mnie:

Dobrze pokrywa siwe włosy, daje naturalny efekt.
Odcień jasny brąz nie przyciemnia drastycznie koloru włosów, ma ciepły odcień. Farba sprawia, że włosy są gładkie, błyszczące, nie niszy włosów i ma przyjemny zapach. 
Jest dość rzadka po rozrobieniu, więc trzeba uważać, by nie kapała przy nakładaniu. Po rozsmarowaniu na włosach nie spływa. Dobrze się spłukuje, po umyciu szamponem nie zostaje ciemny osad. Z kolei odżywka nawilża włosy i je regeneruje.
Farba warta wypróbowania. 



piątek, 23 sierpnia 2013

Farba do włosów Olia Garnier


Farbowanie... Z reguły lubię delikatną koloryzację, a efekt o jaki mi chodzi to przyciemnienie koloru lub jego wydobycie. Włosy mam brązowe, które mienią się raczej na jasno i złotawo. Kiedy szukam zatem koloru dla siebie wybieram te chłodniejsze i nasycone (ale absolutnie nie czarne).
Długo zastanawiałam się czy zainwestować 20 zł w nowość Garnier czyli farbę Olię. Wahałam się pomiędzy tą a Syoss Oleo Intense, ale Syoss miał bardzo ubogą gamę kolorystyczną, a kolory były dość "odważne" i niecodzienne jak dla mnie.
Piąteczka (kolor 5.0) Olia Garnier wydał mi się idealny dla dodania moim włosom odpowiedniej barwy. Kusiły mnie też olejkowe właściwości tej farby. Pachniała bardzo ładnie już w kartoniku toteż zaryzykowałam. Włosy miały po niej błyszczeć i być odżywione, a kolor miał być wyjątkowy...


Wszystko to okazało się jedynie dobrą reklamą i na tym koniec. O pięknym kolorze włosów (jak powyżej) można pomarzyć. Wyszedł jeszcze gorszy niż moje naturalne. Na jasnych włoskach tuż przy głowie powstał odcień brązowo-miedziany. Na całej długości też zupełnie inny, taka jakby bardzo jasna czekolada. Kolor po prostu taki sobie, już zdecydowanie lepszy kolor uzyskałam farbując włosy też farbą Garnier, ale z serii Color Sensation z kwiatowym wyciągiem (ładnie pachniała i była nieco tańsza).
Konsystencja bardzo rzadka, spływała z włosów i rozchlapywała się na ramiona.
Szałowej miękkości włosów i lśniących końcówek nie zauważyłam. Bez użycia odżywki włosy są szorstkie, matowe i niemożliwe do rozczesania.
Jedyne co mnie uwiodło to ładny zapach, ale tu chodzi o kolor a nie zapach. Po Olię Garnier już raczej nie sięgnę.