Łączna liczba wyświetleń

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Schwarzkopf. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Schwarzkopf. Pokaż wszystkie posty

środa, 20 maja 2020

Nabłyszczająca maska do włosów 4w1 GLISS PROTEIN SHINE




Nabłyszczająca maska do włosów 4w1 GLISS PROTEIN SHINE

Opis producenta:
GLISS MASKA NADAJĄCA BLASK 4w1 z proteinami soi i olejem z orzechów babassu do zniszczonych i farbowanych włosów. Nadaje ekstra blask, pomaga zachować żywy kolor włosów i pielęgnuje je. 96% składników pochodzenia naturalnego*. 4w1:
1) dla delikatnej pielęgnacji, przed myciem włosów szamponem
2) dla łatwego rozczesywania (po umyciu włosów)
3) dla intensywnej regeneracji
4) kuracja bez spłukiwania (na osuszone ręcznikiem końcówki włosów)

OLEJ Z ORZECHA BABASSU
Tłoczony jest z orzechów drzewa palmowego atalia, które naturalnie występują na terenie Amazonii i w Afryce. Jest cennym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, takich jak palmitynowy czy oleinowy. Dodatkowo zawiera fitosterole, które znane są z właściwości antyoksydacyjnych, oraz witaminę E, która przeciwdziała wolnym rodnikom. Olej babassu doskonale sprawdzi się w pielęgnacji suchych, matowych i zniszczonych włosów. Nadaje blask, pielęgnuje i ułatwia rozczesywanie.

Ode mnie:
Gliss Protein Shine to wszechstronna maska do włosów, która daje możliwość zastosowania na cztery sposoby:
1. Przed myciem włosów sprawdzi się idealnie do metody O-M-O.
2. Jako odżywka po umyciu nałożona na mokre włosy zregeneruje je i odżywi.
3. Będzie dobra do dłuższego trzymania pod czepkiem foliowym jako intensywnie regenerująca maska.
4. Do stylizacji suchych włosów i zabezpieczenia końcówek.

Mam włosy średnioporowate w kierunku wysokoporowatych i w moim przypadku w każdym z tych czterech zastosowań maska radziła sobie bardzo dobrze.

Po jej użyciu włosy są miękkie, gładkie, zregenerowane, błyszczące, a także łatwo się rozczesują. Idealnie działa na puszące się włosy, bo problem ten znika po jej użyciu.

Opakowanie o dużej pojemności sprawia, że maska jest wydajna. Ma gęstą, kremową konsystencję, która nie spływa z włosów i świeży, przyjemny zapach.

Maska pod względem składu prezentuje się bardzo dobrze. Znajdziemy w niej dużo emolinientów, humektanty i proteiny, czyli wszystkie ważne składniki potrzebne włosom, by mogły świetnie wyglądać i być w dobrej kondycji. Dzięki tej masce można mieć z powodzeniem #goodhairdays :)
Bardzo dobra maska - Zdecydowanie moje odkrycie kosmetyczne maja!



Składniki: Aqua (Water, Eau) · Cetearyl Alcohol · Isopropyl Myristate · Behentrimonium Chloride · Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate · Orbignya Oleifera Seed Oil · Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil · Tocopheryl Acetate · Magnesium Citrate · Hydrolyzed Soy Protein · Stearamidopropyl Dimethylamine · Cetyl Palmitate · Parfum (Fragrance) · Isopropyl Alcohol · Citric Acid · Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride · Sodium Hydroxide · Sodium Benzoate · Cetrimonium Chloride · Dimethicone · Phenoxyethanol · Methylparaben · Hexyl Cinnamal · Limonene · Linalool · Citronellol · Benzyl Alcohol

czwartek, 5 września 2019

Regenerujący szampon do włosów Schauma



Care For Your Hair And For The Planet Repairing Shampoo regenerujący szampon do włosów Schauma

Regenerujący szampon do włosów Schauma dba o włosy i o planetę, bo opakowanie zrobione jest z plastiku z recyklingu. Dodatkowo formuła łatwa jest do spłukiwania, nie zawiera sztucznych barwników i silikonów. Szampon ładnie pachnie, dobrze oczyszcza włosy, a po wysuszeniu są lekkie i błyszczące.

Dawno nie miałam szamponów tej marki, ale jest tyle nowych rodzajów, że wybrałam coś dla siebie w wersji Eko ;)

Polecam

czwartek, 3 kwietnia 2014

Nectra Color Farba do włosów bez amoniaku


Nectra Color od Schwarzkopf to nowa farba do włosów bez amoniaku z nektarem kwiatowym i olejkiem roślinnym. Jej koszt to około 17 zł.

Farb do włosów Schwarzkopfa staram się unikać, bo zawsze były za silne i mocne, a o zapachu nie wspominając. Teraz farba Nectra Color daje zupełnie inną jakość farbowania włosów. Z taką farbą koloryzacja włosów to sama przyjemność. Dlaczego?



Krem koloryzujący wyciskamy do buteleczki z emulsją rozwijającą. Energicznie mieszamy dwa składniki w buteleczce i już można wygodnie nakładać kolor na włosy. 
Farba dosłownie po kilki chwilach zmienia swój kolor z białego do wybranego odcienia na włosach. Włosy są momentalnie przyciemnione, a kolor wnika we włosy. Farba nie spływa z włosów.
Ogromnym atutem jest w tej farbie brak amoniaku, co od razu przekłada się na zapach. Jest rewelacyjny. Włosy pięknie pachną podczas farbowania, a także po nim. Jest to zapach tak ładny, że miałam ochotę ciągle go czuć. 
Uwielbiam kiedy moje włosy mają piękny zapach, ale zwykłe szampony tego im nie dają. Zapach jest ulotny i chwilowy. Po farbie Nectra Color zapach na włosach był przepiękny i długo wyczuwalny. Nie ma tutaj obaw o włosy przesuszone, zniszczone i chemicznie, dusząco pachnące farbowaniem. 


Wybrałam kolor naturalny brąz i jest to kolor zarówno intensywny, wyraźny jak i naturalny. Nie wygląda sztucznie, jest głęboki i równomierny. Włosy po farbowaniu są w dobrej kondycji. Dodatkowo odżywka po farbowaniu dodaje im blasku i nawilżenia, ale ta jak dla mnie była trochę za rzadka.
Dołączone rękawiczki są dobrej jakości i sięgają po nadgarstki, co sprawia, że nie ubrudzimy sobie rąk.
W razie przybrudzenia skóry łatwo zmyć farbę z takich miejsc.


Jak dla mnie to świetna farba, dawno nie miałam tak dobrej. I ten kwiatowy zapach... :)

niedziela, 8 września 2013

Syoss Farba do włosów Słodki Brąz


Po nieudanym farbowaniu Olią od Garniera przyszedł czas na farbę od Syoss. Poszukuję bowiem wciąż idealnego brązu dla siebie. I muszę przyznac, że gama kolorystyczna Syoss od razu przypadła mi do gustu. Mają naprawdę szeroki wybór brązów. Korzystając z promocji w Rossmannie nabyłam odcień 3-8 Słodki Brąz (Sweet brunette) za 13,99 zł.

 

Farba bardzo łatwa w rozrobieniu i nakładaniu, dzięki jednemu pojemniczkowi z aplikatorem. Nie spływa, dobrze się rozsmarowuje. Obawiałam się, że ilość będzie niewystarczająca, ale jeszcze mi zostało. Pół godziny trzymania w zupełności wystarcza, by kolor chwycił.

Zmywanie farby bardzo mnie zaskoczyło. Tylko pierwsze przemycie włosów sprawiło, że woda była zabarwiona od farby, ale już po kilku chwilach woda była czyściutka, a farba tak jakby w ogóle nie spływała. Tak mi się jeszcze nie zdarzyło. Wiele farb wymaga wielokrotnego płukania, a farba puszcza nawet przy kolejnych myciach. Tutaj było inaczej. Woda prawie wcale nie leciała brudna, rękawiczki okazały się zbędne, nie ochlapałam całej łazienki resztkami farby, ani nie ubrudziłam ręczniczków od farbowanych włosów.

Jaki wyszedł kolor?
Niestety dla mnie trochę za ciemny (kolor jest głęboki, bardzo dokładnie pokrył wszystkie włosy, jasne włoski już od nasady po same końce są praktycznie jednolite i tak samo ciemne, zaś pod światło uzyskują bardzo ładny połysk w nieco cieplejszym i zdecydowanym refleksie), ale za to o bardzo ładnym odcieniu. Słodki brąz, nie jakiś tam orzechowy, miedziany, rudawy, złotawy. Ten wpada nawet lekko w ciemne kakao czy właściwie mokkę. Jest to jednak z pewnością taki odcień brązu o jaki mi chodziło. Ciekawa jestem jak będzie po kolejnych myciach i jak kolor będzie się wypłukiwał, bo liczę na troszkę słabszy kolor.

Farba nie miała duszącego i gryzącego zapachu, a włosy po farbowaniu i wysuszeniu ładnie błyszczą i są pozbawione właśnie tego brzydkiego zapachu. Włosy są w bardzo dobrej kondycji, kolor prezentuje się przyzwoicie.