Łączna liczba wyświetleń

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kawa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kawa. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 28 lutego 2019

Maseczki w płachcie Purederm: kolagenowa i relaksująco-nawilżająca


Maseczki w płachcie Purederm

Relaksująco-nawilżająca maseczka kolagenowa z kawą

Opis producenta:
Maseczka zawiera kofeinę, a także kolagen i witaminę E. Nawilża i wygładza skórę przywracając jędrność i promienny, zrelaksowany wygląd.

Ode mnie: 
Maseczka o zapachu kawy, ale jest to bardzo delikatny zapach, dla mnie nawet bardziej przypominał zapach orzechów niż kawy. Płachta jest dobrze nasączona, ale za to jest bardzo delikatna, łatwo ją rozerwać i trzeba ją ostrożnie nakładać. Pod koniec trzymania jej na twarzy delikatnie zaczyna schnąć po bokach (to samo w przypadku oliwkowej). Esencja, która jest nasączona pozostawia na skórze lekko klejącą się warstwę. Na noc można to zaakceptować, ale nadmiaru płynu nie wykorzystałam i dodatkowo nie wklepałam w twarz właśnie z tego względu.
Maseczka nawilża i wygładza skórę, odżywia ją i rozjaśnia. W stosunku do innych masek w płachcie ma atrakcyjną cenę. Nie skradła mojego serca, ale można wypróbować.

Maska kolagenowa z oliwką

Opis producenta:
Maseczka kolagenowa w płachcie to niezwykle przyjemny i relaksujący sposób na bardziej skuteczną pielęgnację twarzy. Zawiera oliwę z oliwek, a także kolagen i witaminę E, które wspomagają jej pielęgnacyjne działanie. Oliwa z oliwek ma działanie przeciwstarzeniowe: chroni skórę przed procesami utleniania, działa zmiękczająco i odprężająco. Kolagen do składnik odpowiedzialny za utrzymanie wody w naskórku, dzięki czemu skutecznie go nawilża, kondycjonuje i wygładza. Witamina E, nazywana również „witaminą młodości”, to doskonały antyoksydant, który zwalcza wolne rodniki i opóźnia procesy starzenia, zapewniając skórze większą elastyczność i promienny wygląd.

Ode mnie:
Maseczka kolagenowa z oliwą z oliwek ma przyjemny i świeży zapach, ale słabo oliwkowy. Płachta jest dobrze nasączona, dokładnie przylega do twarzy. Tylko pod koniec zaczyna odstawać.
Po użyciu moja skóra jest miła w dotyku, miękka, wygładzona i ujędrniona. Zdecydowanie twarz nie jest lepka, jak w przypadku maski kawowej. Esencja sprawia, że skóra staje się aksamitna w dotyku. Maska nie podrażnia i nie robi krzywdy. Oceniam ją znacznie lepiej od kawowej. Przyjemnie się jej używa.

piątek, 16 lutego 2018

Kawowy peeling do skóry głowy


Kawowy peeling do skóry głowy to dokładnie peeling z fusów kawy sypanej.

Idealny dla miłośników kawy i nie tylko ;) z powodzeniem można wypić małą czarą, a to co pozostanie zużyć jako peeling do skalpu. Przyjemne z pożytecznym i w 100/% naturalne. Fusy od kawy świetnie nadają się także do wmasowania w skórę twarzy lub ciała (warto połączyć z ulubionym olejkiem do ciała dla dodatkowego nawilżenia skóry).
Kawowy peeling do skóry głowy polecany jest szczególnie posiadaczkom ciemnych włosów.

Jak przygotować kawowy peeling do skóry głowy?
Przygotuj małą miseczkę, umieść w niej fusy po kawie - wypitej lub użyj świeżej kawy zalanej odrobiną wrzątku (dowolna ilość, u mnie ok. 2 łyżki). Do tego dodaj 2 łyżki stołowe ulubionej (albo niesprawdzonej) maski do włosów. Chodzi o to, aby fusy nabrały odpowiedniej konsystencji, która będzie się dobrze nakładała na włosy. Całość wymieszaj, odstaw na kilka minut.

Jak przeprowadzić peeling?
Peeling najlepiej robić tuż przed myciem włosów na zwilżonych wodą włosach i dobrze rozczesanych, zwłaszcza u nasady. Mieszankę wmasować w skórę głowy. Ja robiłam to okrężnymi ruchami palców. Włosy mogą się nieco plątać, dlatego należy robić to delikatnie. Następnie spłukać i umyć włosy szamponem.

Jakie są efekty?
Peeling należy do bardzo przyjemnych, zarówno w odczuciu, jak i zapachowo. Jest też bardzo skuteczny, a przede wszystkim naturalny. Kofeina pobudza włosy do wzrostu, podnosi je, dodaje objętości, a przede wszystkim przedłuża ich świeżość, czyli ogranicza przetłuszczanie włosów. To bardzo fajny peeling - ja uwielbiam go robić. Ma tylko jeden minus - fusy od kawy bardzo brudzą cały prysznic/wannę. Także trudno jest wypłukać wszystkie drobinki kawy z włosów, więc wymaga to dłuższego i bardzo dokładnego przepłukiwania włosów.

Polecam wypróbować, ja - a raczej moja skóra głowy i włosy - były bardzo zadowolone już przy pierwszym zastosowaniu tego kawowego peelingu ;)

niedziela, 21 sierpnia 2016

Tchibo Card - program Ambasadora


Zostałam Ambasadorką TchiboCard wraz z Rekomenduj.to. W dowolnym salonie Tchibo czekała na mnie torba wraz z kartą kuponów i przywilejów oraz możliwość zamówienia dowolnej kawy za 1 zł.


Muszę przyznać, że sklep Tchibo raczej omijałam i nie widziałam tam asortymentu dla siebie. Ale program TchiboCard odmienił moje zdanie. W sklepie znajdziemy produkty do kuchni, domu, wyposażenie, ekspresy i kawy, ale także ciuchy - od bielizny po odzież wierzchnią. I będę się teraz tym nowym kolekcjom uważnie przyglądać, bo niektóre propozycje są bardzo na topie.

Salon Tchibo to przede wszystkim aromatyczne miejsce z pyszną kawą. Więc jeśli będę miała ochotę następnym razem na kawę to zamiast iść do zwykłej kawiarni skorzystam z Tchibo - ceny kaw porównywalne jak w standardowych lokalach, a smak znakomity.


Wybrałam wersję kawy taką jak lubię - kawa jako deser, z dodatkami, z dużą ilością bitej śmietany i czekoladowego syropu. Mmmm to była bardzo przyjemna chwila.

Dodatkowo za zaproszenie każdej osoby zyskujemy pieczątkę z określonym rabatem a nowo przystępująca osoba ma także kawę za 1 zł. To dobry pretekst na spotkanie z przyjaciółką - przyjemne z pożytecznym.

A kartę klubową warto mieć, bo są to zawsze dodatkowe rabaty dla klubowicza, z których nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie skorzystać :)

Więcej informacji tutaj na oficjalnej stronie TchiboCard. Zapraszam :)