Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 31 grudnia 2015

Sól do stóp z borowiną BingoSpa


Borowinowa sól do stóp BingoSpa  zawiera ekstrakt borowinowy, związki mineralne oraz ekstrakt z lawendy.


Od producenta: Borowinowa sól BingoSpa działa rozgrzewająco i przeciwzapalnie. Łagodzi bóle towarzyszące schorzeniom stawów, kości i mięśni.

Działanie borowiny wspomagają dodane do soli BingoSpa związki magnezu i cynku. Zawarte w soli mikroelementy - żelazo, chrom, molibden, miedź - wzmacniają i odżywiają delikatną skórę stóp.

Badania potwierdziły, że borowinowa sól BingoSpa jest skutecznym środkiem na rozgrzanie zimnych stóp i likwidację dyskomfortu jaki się z tym wiąże. Sól BingoSpa jest bardzo dobrze tolerowana przez skórę, nie zaobserwowano podrażnień typu: zaczerwienienie, pieczenie, świąd zarówno podczas kąpieli  jak i bezpośrednio po jej zakończeniu. 

Sposób użycia: Do naczynia z gorącą wodą wsypać dwie nakrętki soli BingoSpa, dokładnie wymieszać. Moczyć stopy przez co najmniej 15 minut, po skończeniu dokładnie osuszyć. Stosować raz dziennie przez 14 dni. Profilaktycznie stosować w chłodne dni.

Ode mnie: Bardzo lubię rozgrzewać stopy w gorącej kąpieli z dodatkiem różnych soli, a w szczególności zimą, gdy moje stopy często marzną. Od razu więc zdecydowałam się na sól BingoSpa do zmarzniętych stóp.

Niestety moja saszetka (150g) nie pozwoliła na pełną kurację 14-dniową, ale pozwoliła mi rozgrzać stopy, które od razu poczuły nadejście przymrozków. Przywraca odpowiednie krążenie.

Warto zaopatrzyć się w większą miskę i dostawę ciepłej wody, ponieważ przez 15 minut woda zdążyłaby ostygnąć.

Taka kąpiel dla stóp nie tylko przyjemnie rozgrzewa, ale również zmiękcza skórę stóp i dobrze przygotowuje do dalszych zabiegów na stopach.

Dodatkowo pozwala zmęczonym stopom odpocząć, a to akurat może się przydać na jutro po sylwestrowej nocy czy w karnawale ;)


Szczęśliwego Nowego 2016 Roku! 

środa, 30 grudnia 2015

Czekoladowy krem pod prysznic BingoSpa


Od producenta: Czekoladowy krem pod prysznic BingoSpa nakarmi Twoją skórę, a Ciebie napełni radością i chęcią do działania. Lekka, puszysta piana zmysłowo otuli Twoje ciało, a kuszący zapach czekolady wyzwoli pozytywną energię.

Zniewalający, apetyczny zapach czekolady przynosi uczucie pełnego odprężenia, usuwa zmęczenie i uspokaja, a bogata receptura doskonale myje i oczyszcza skórę, nawilżając ją. Aromatyczny prysznic zapewnia cudowną świeżość i relaks po całym dniu, pozostawiając długotrwały efekt miękkiej, jedwabiście gładkiej  i uwodzicielsko pachnącej skóry. Zawarta w czekoladzie kofeina oczyszcza skórę z toksyn, działa wyszczuplająco i antycellulitowo. Czekolada zawiera również wiele żelaza, cynku, magnezu i wapnia, które przyspieszają krążenie krwi w organizmie, zmniejsza też wszelkie obrzęki na skórze.



Ode mnie: Ten czekoladowy krem pod prysznic z pewnością rozpieszcza zmysły swoim uwodzicielskim i słodkim zapachem. Idealny deser dla skóry i odprężenie podczas kąpieli. Niewiele mu brakuje do prawdziwej czekolady, pomijając tylko to, że nie można go zjeść ;) Czekoladowe kosmetyki zawsze są u mnie mile widziane.

A teraz do rzeczy:
- piękny zapach klasycznej czekolady, ale nie pozostaje na skórze, więc delektować się nim trzeba tylko podczas mycia
- krem pieni się dość słabo, co mi osobiście nie przeszkadza, bo mimo to dobrze oczyszcza i odświeża ciało
- nie wysusza skóry

Dodałabym do tego jeszcze jedno działanie - może poskramiać ochotę na czekoladę lub odwrotnie, narobić nam ochoty na czekoladki ;)

niedziela, 20 grudnia 2015

Cynkowa maska do twarzy z Retinolem BingoSpa


Maska oczyszczająca z cynkiem, który głęboko oczyszcza i redukuje widoczne niedoskonałości. W sam raz dla skóry tłustej i mieszanej oraz z niedoskonałościami. Pochłania nadmiar sebum i pozostawia skórę na czystą, matową i bez wysuszenia. Dodatek w postaci retinolu dodatkowo regeneruje komórki twarzy oraz poprawia pracę gruczołów łojowych.

Bardzo lubię wszystkie maski z zawartością cynku, bo działają dobrze na moją skórę.

Maska BingoSpa ma przyjemny zapach i lekką konsystencję. Nie jest za gęsta, łatwo rozprowadzić ją na skórze. Trzymamy ją na twarzy 10-15 minut. Po nałożeniu może lekko szczypać i chłodzić.

Po zmyciu twarz jest świeża i oczyszczona, a drobne zaczerwienienia złagodzone. Dodatkowo maska nie wysusza skóry i pozostawia ją miękka.

Na uwagę zasługuje także bardzo praktyczne opakowanie z pompką. Dzięki niemu widać zużycie kosmetyku, jest on poręczny i nie brudzi opakowania. Zdecydowanie duży plus za takie wygodne rozwiązanie.





czwartek, 17 grudnia 2015

Olejek odbudowujący do włosów Yves Rocher



Olejek do włosów wzbogacony o olejek Jojoba, posiadający właściwości odżywcze. Jest to pięknie pachnący olejek odżywiający i nawilżający włosów do jakże przyjemnego zabiegu olejowania włosów. 

Nakładamy go na suche włosy. Wg zaleceń producenta 10 min - ja trzymam około pół godziny. Nakładam na całe włosy. Można użyć mokrego ręcznika na olejowane włosy, albo czepka foliowego. Jedno jest pewne - taki zabieg lubi ciepło.

Olejek bez problemów zmywa się każdym szamponem.

Dobrze nawilża włosy, nie obciąża ich, sprawia, że są miękkie i gładkie następnego dnia i po umyciu. U mnie sprawiał, że miałam ochotę ciągle dotykać moich włosów. Do tego pięknie się układały po nim, a nie jak zazwyczaj puszyły i były niesforne.

Zamknięty w bardzo ładnej buteleczce, z której wygodnie dozuje się olejek na dłoń czy włosy. Szkoda tylko, że jest to dość mała pojemność (150 ml), no i cena około 23 zł  też jest dość wysoka.

Jest to bardzo dobry produkt. który warto wypróbować. 

U mnie w kolejce czekają już kolejne oleje i olejki i pewnie będę chciała wypróbować jeszcze inne, ale do tego będę wiedziała, że mogę spokojnie wrócić. 


czwartek, 10 grudnia 2015

Maska do włosów słabych i zniszczonych z glinką ghassoul BingoSpa




Glinka Ghassoul bogata jest w unikatowe pierwiastki: magnez, krzem i wapń. Posiada właściwości detoksykujące, dotleniające, kojące i wygładzające. Chroni przed zanikiem powłokę lipidową, będącą tarczą ochronną skóry głowy.
Sposób użycia: maskę nanieść na umyte, wilgotne włosy, dokładnie rozprowadzić na włosach i wmasować w skórę głowy, pozostawić na około 15 minut, następnie dokładnie spłukać. Stosować po każdym umyciu włosów.

Skład: Aqua, 1 Hexadecanol 1 Octadecanol (Mixture), Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Stearomidopropyl Dimethyloamine, Moroccan Lava Clay, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Parabe.

Cena: 10zł / 500ml

Maska o świetnym zapachu - taki owocowy, jak dla mnie brzoskwiniowy, sprawia, że chce się po nią sięgać.

Duże opakowanie - wydajna, ale ja nakładam jej dość dużo, bo nie jest za bardzo gęsta i zużywanie jest standardowe jak w przypadku każdej innej maski.

Konsystencja - nie spływa z włosów, ale też nie jest mocno zwarta.

Działanie - ułatwia rozczesywanie włosów, wygładza je, sprawia, że są miękkie i gładkie. Nawilża, ale niestety na krótko i trochę słabo. Nie obciąża włosów, sprawia, że są puszyste i sypkie.

Do codziennego stosowania jest ok. Myślę, że lepiej sprawdziłaby się latem kiedy to glinka w niej zawarta oczyszczałaby dobrze skalp i włosy z przetłuszczania. Maska jak dla mnie na czwórkę.

P.S. Jestem w połowie opakowania i myślę, że tchnę w nią drugie, może lepsze życia, do mycia włosów. Nigdy nie stosowałam metody mycia odżywką w postaci kubeczkowej, więc chciałabym tego spróbować.

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Denko listopadowe


Listopadowe skromne denko zużyciowe :)

1. Dezodorant Rexona Invisible Pure - słabo chronił przed poceniem, a na dodatek miał inną wielką wadę - po rozpyleniu dusił tak, że zawsze kończyło się u mnie kaszlem. Straszny.

2. Żel pod prysznic Jardins du Monde Grejpfrut z Florydy Yves Rocher - bardzo orzeźwiający żel pachnący grejpfrutami. Piękny zapach owoców, takich słodkich grejpfrutów. Dobrze się pienił i nie wysuszał skóry.

3. Rewitalizująca maska do włosów z ekstraktem z czarnego kawioru Planet Spa Avon - nie zauważyłam szczególnej pielęgnacji w jej przypadku. Słabo nawilżała i regenerowała włosy. Jedynie ułatwiała ich rozczesywanie i wygładzała. Kupiłam za około 9 zł, ale nie był to dobry wybór, bo mnie niczym szczególnym nie zachwyciła.

4. Płyn do higieny intymnej Facelle Sensitive Rossmann - dobry i delikatny płyn, który nie podrażnia, lecz odświeża. Działanie jest bez zarzutów. Jest gęsty i dobrze się pieni. Wystarcza mała ilość, więc jest wydajny w bardzo przystępnej cenie. Jedynie opakowanie troszkę mało estetyczne i czasem wylewa się go za dużo. Kupiłam już następne opakowanie.

5. Konturówka do oczy Wibo - moja ulubiona kredka do brwi. Automatyczna końcówka jest stabilna, ma fajny kolor ciemnego brązu i pozwala na precyzyjne malowanie łuków brwiowych. Dodatkowo ma gąbeczkę do rozcierania, ale ja jej nigdy nie używam.

6. Oczyszczająca maseczka drożdżowa do cery trądzikowej Care&Control Soraya - maseczka, która nie wysusza cery, ale delikatnie ją oczyszcza jednocześnie nawilżając. Łagodzi także zaczerwienienia i ślady po pryszczach. Dobra i skuteczna, warto w przyszłości sięgnąć ponownie po nią.

niedziela, 6 grudnia 2015

Szampon stymulujący przeciw wypadaniu włosów Yves Rocher


Szampon stymulujący przeciw wypadaniu włosów z wyciągiem z białego łubinu 

Pachnie bardzo ziołowa, prawie jak polna trawa. Nie wyczujemy tu żadnych polepszających zapachów, lecz naturalny zapach łubinu bio.

Dobrze się pieni, warto nim wykonać masaż skóry głowy (około 2 minut), by wyciąg z białego łubinu wniknął skuteczne w cebulki włosów.

Może nieco plątać włosy, ale za to dobrze je oczyszcza i nie obciąża ich.

Wzmacnia włosy, po umyciu stają się silniejsze. Na pewno przekłada się to na mniejsze wypadanie włosów, ale na efekty wzrostu nowych i zagęszczenia trzeba trochę poczekać.

Jak na kosmetyk na bazie ekologicznych składników, bez parawanów i silikonów ma świetną cenę (12,90 zł). Warto go wypróbować.

Myślę, że jest świetny dla początkujących włosomaniaczek, którą zostałam i ja :) Od nowego roku zmieniam nawyki w pielęgnacji włosów i zapuszczam włosy.


niedziela, 22 listopada 2015

Szamponetka koloryzująca Joanna Naturia


Ostatnio zrezygnowałam z farbowania włosów farbami trwałymi. Postanowiłam sięgnąć po szamponetkę. Uznaję też farby z henną, ale akurat w sklepie nie było ich. Chciałabym też wypróbować w przyszłości i użyć samej henny na włosy.

Szamponetka Joanna Naturia wyrównała kolor włosów i nadała im nieco ciemniejszego odcienia.

+ łatwe nakładanie na włosy
+ gotowy produkt, bez rozrabiania
+ daje ładny kolor i w miarę intensywny
+ producent obiecuje kolor na 4-8 myc, ale nawet po tych 8 myciach włosy są przyciemnione bardziej niż przed farbowaniem, nie zmywa się tak całkowicie i zupełnie do stanu sprzed koloryzacji
+ zadowalająca trwałość
+ pokrywa odrosty
- może spływać z włosów, bo konsystencja jest dość rzadka
- wysusza włosy

Jako produkt zaradczy zamiast farby jest jak najbardziej ok. Nie byłabym jednak przekonana do stosowania tego produktu raz na miesiąc czy częściej. Jest to zawsze jakaś ingerencja we włosy, a te wysuszają się po użyciu szamponetki. Dla podratowania koloru bez mocnego farbowania - tak.