Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 4 kwietnia 2017

Zużycia kosmetyczne za marzec


1. Maska Kallos Keratin
Wydajna i ekonomiczna – to z pewnością. Moje włosy pokochały tą maskę, włosy po niej są odżywione, miękkie, gładkie, pogrubione. Najpierw podeszłam do niej sceptycznie, bo używałam jej codziennie i przeproteinowałam włosy. Nigdy jej sobie nie żałowałam, a końca widać nie było. Kiedy wróciłam do niej i używałam raz na tydzień, wtedy było czuć jak rewelacyjnie poprawia stan włosów. Teraz kupiłam Kaloos Crema Latte, planuję kupić także Kallos Bluberry albo witaminową, ale nie wiem czy nie wrócić do tej prędzej. Szkoda także, że nowe opakowania nie są tak ładnie turkusowe jak to.

2. Olej kokosowy Vatika Natural Dabur
Bardzo przyjemny na ciepło. Nawilża skórę głowy oraz włosy. Sprawia, że są miękkie, nie obciąża ich. Mimo, że był dobry, to czegoś mi w nim brakowało.

3. Maska do włosów intensywnie odbudowująca Cien
Maska jak maska. Działanie dobre, zapach za to mnie drażnił. Szybko się skończyła.

4. Ampułki Placo Placenta
Stosowałam wiernie i długo. Okazały się bardzo wydajne, ale z niepraktyczne (zwłaszcza otwieranie). Niestety nie wpłynęły u mnie na porost włosów i zmniejszenie wypadania. Spodziewałam się dużych efektów, a okazały się żadne. Włosy podczas jej stosowania jak mi wypadały, tak wypadały dalej, lub jeszcze bardziej.


5. Perfumowany żel pod prysznic Calvin Klein
Wersja perfum Euphoria tylko pod prysznic w formie żelu. Dla wielbicieli tego zapachu ideał.

6. Emulsja do twarzy z olejkiem z drzewa herbacianego Love Nature Oriflame
Krem na dzień i na noc ma dość ostry zapach drzewa herbacianego. Delikatnie nawilża, szybko się wchłania. Po prostu zwykły krem, który niekoniecznie przypadł mi do gustu, ponieważ niczym się nie wyróżnia i roluje się pod makijażem.

7. Masło do ciała kakaowe Avon Care
Gęste masełko, które dobrze nawilża ciało. Szybko się wchłania, a warstwa która pozostaje na skórze daje uczucie gładkości i nie jest lepka. Nawilżenie jest odczuwalne aż do następnej kąpieli. Jedynie zapach kakao szybko ulatuje i przeobraża się w sztuczny i mało przyjemny zapach. Małe opakowanie, więc wydajność też mała.

8. Olejek eteryczny z drzewa herbacianego
Niezawodny na wszelkie zaczerwienienia, przyspiesza gojenie się pryszczy.

9. Korektor antybakteryjny Isana
Kremowa konsystencja tego korektora sprawia, że odpowiada mi najbardziej. To już któreś opakowanie z kolei, a i tak jest bardzo wydajny. Kolory neutralne, dopasowują się do odcienia skóry, wystarczy rozetrzeć. Dodatkowo wysusza niespodzianki na twarzy i pozwala się szybciej z nimi uporać, ale także dobrze je maskuje.

10. Szminka powiększająca usta Stolen Kiss Avon
Bardzo kremowa szminka, dość gęsta w swojej konsystencji, przez co mocno „oblepia” usta, a tym samym je uwydatnia. Kolor pomiędzy różem a koralem.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Regenerująco-odżywcze kakaowe masło do ciała Avon Care


Regenerująco - odżywcze kakaowe masło do ciała Avon Care

Zacznijmy od konsystencji – jest gęsta, może nawet odrobinę za bardzo gęsta. Jednak na skórze rozprowadza się dobrze. Kilka przeciągnięć po skórze i jest ono rozsmarowane, w tym czasie wnika też w skórę i nie pozostawia białego śladu kosmetyku, jak to robią balsamy lub mleczka. Gdy więc dobrze je wsmarujemy to wchłania się momentalnie i od razu można się ubierać - to właśnie za to lubię masła, że nie mam wrażenia mokrej skóry, lecz nawilżonej.

Co do nawilżenia to jest tutaj kolejny ważny punkt.  Masło nawilża długotrwale. Skóra nie jest absolutnie lepka w dotyku, ale satynowo miękka i do tego w dotyku czuć delikatną powłokę kosmetyku na skórze. Nic się jednak nie klei, nie lepi, nie spływa ze skóry. Skóra jest w efekcie mięciutka, nawilżona i odżywiona. Masło będzie odczuwalne na skórze, aż do kąpieli.

Została jeszcze kwestia zapachu. Masełko pachnie świeżym kakao, pyszną czekoladką. Ale tylko przez kilka pierwszych użyć. Potem zapach kakao ucieka, staje się zwietrzały, mało zachęcający.
Minusem będzie też jego wydajność –nakładać trzeba naprawdę sporo żeby wysmarować całe ciało, więc jest to opakowanie na kilka razy, do maksymalnie kilkunastu (jeśli smarujemy nim wybrane partie ciała).



+ treściwa konsystencja prawdziwego masełka
+/- zapach - kakaowy, słodki, otulający, z czasem się zmienia na mniej przyjemny
+opakowanie
 +nawilżenie - skóra po jego użyciu jest miękka i nawilżona, efekt utrzymuje się długo

-wydajność

sobota, 1 kwietnia 2017

Odżywczy krem do twarzy z olejkiem z róży myWONDERBALM I Love Me



Odżywczy krem do twarzy z olejkiem z róży myWONDERBALM I Love Me

Opis producenta:
Odżywia i nawilża. Rozświetla i wygładza. Zmniejsza zaczerwienienia. Olejek z róży tonizuje i rozświetla skórę, zmniejsza zaczerwienienia, poprawia kondycję skóry, wyrównując jej koloryt. Olejki makadamia, sezamowy i słonecznikowy odżywiają i wygładzają skórę, odbudowując jej warstwę ochronną. Ekstrakt z alg i witamina E nadają jej elastyczność i miękkość. Dzięki lekkiej, kremowej formule QuickAbsorb szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż.
Bez parabenów, silikonów, olejów mineralnych, parafiny, PEG-ów, sztucznych barwników oraz glikolu propylenowego. Pokochasz jego zmysłową formułę o delikatnym zapachu płatków róży, która sprawi, że na moment zapomnisz o świecie.

Ode mnie:
Do zakupu kremu zachęcił mnie jego skład i urocze opakowanie.

Konsystencja jest kremowa, dość gęsta i odżywcza. Nie należy on do kremów gęstych i treściwych, a ja mam cerę mieszaną więc może być on trochę za ciężki dla niej. Zostawia na skórze odczuwalna delikatną warstwę. Wolałabym, żeby był trochę lżejszy, bo może powodować świecenie się twarzy.
Krem dobrze nawilża, więc nadaje się świetnie do cery suchej, wrażliwej, przesuszonej miejscami, ale mieszaną i tłustą będzie niestety zapychał.

Co do kolorytu cery i wpływu na zaczerwienienie to się nie wypowiem, ponieważ nie zauważyłam działania w tym kierunku.

Skład kremu jest bogaty: Olejek z róży, makadamia, sezamowy, słonecznikowy, ekstrakty z alg, planktonu, witamina E. Nie ma prabenów, silikonów, PEGów, parafiny, olejów mineralnych, glikoli.
Minus za zapach, który jest po prostu mdły, bo zapach róży, choć w pierwszej chwili urzeka, to za moment staje się jest dziwny, natarczywy i jakiś taki sztuczny.

Opakowanie jest eleganckie i dziewczęce za razem – to różowa i piękna tubka z kremem, która jest bardzo wygodna.

Ciekawa jestem jeszcze 3 innych wariantów tego kremu.

Podsumowanie:
+ bogata, treściwa konsystencja
 + krem bardzo szybko się wchłania
 + dobrze nawilża i odżywia
+ skóra twarzy jest gładka, miękka i rozpromieniona
 + nie zapycha, nie podrażnia i nie uczula
+ ma dobry skład
 + wydajny
+ nadaje się pod makijaż
+ piękne, różowe opakowanie
- może pozostawiać tłustą warstwę na skórze ze względu na obecność olejków w składzie
- zapach może być uciążliwy


poniedziałek, 27 marca 2017

Odżywcza maska witaminowa do włosów Grejpfrut i marakuja Avon Naturals Hair Care


Odżywcza maska witaminowa do włosów Grejpfrut i marakuja Avon Naturals Hair Care

Opis producenta:
Odżywcza maska witaminowa do włosów grejpfrut i marakuja. Formuła z witaminami B3, B5 oraz E intensywnie nawilża włosy, by lśniły zdrowym blaskiem.

Ode mnie:
Skusiła mnie promocyjna cena tej maski i obietnica odżywienia ich. Niestety podczas jej stosowania nie zauważyłam niczego – żadnego blasku, żadnego nawilżenia i odżywienia.  Dodatkowo obciążała moje włosy i je bardziej przetłuszczała.

Minusem (a może plusem?!) tej maski jest także jej mała pojemność – 125 ml. Wystarcza tylko na kilka zastosowań, ale to chyba lepiej w jej przypadku.

Cena promocyjna wahała się około 5 zł, ale to źle wydane pieniądze. Lepiej niewiele dołożyć i kupić Kallosa, ponieważ tej „masce” do maski do włosów bardzo daleko.

Jedynym jej plusem jest zapach egzotycznych owoców i cytrusów.



Podsumowanie:
+ ma bardzo ładny zapach
- obciąża włosy
 - małe opakowanie
- nie działa w korzystny sposób na włosy: nie ma działania odżywczego, nie poprawia elastyczności włosów, nie poprawia nawilżenia i blasku
- zawiera dużo wysuszającego alkoholu

piątek, 24 marca 2017

Timotei - Tonik zagęszczający włosy z serii "Eksplozja witalności"


Timotei - Tonik zagęszczający włosy z serii "Eksplozja witalności" 

Opis producenta
Nowa seria Timotei "Eksplozja witalności" zawierająca organiczny wyciąg z owoców goji powstała z myślą o pielęgnacji włosów cienkich, matowych i pozbawionych życia. Jagody goji zawierają wiele składników cennych dla urody, głównie za sprawą witamin z grupy B, witaminy E oraz cennych minerałów takich jak żelazo, cynk, wapń i selen. Jagody goji mają także działanie przeciwrodnikowe. Tonik zagęszczający włosy z serii "Eksplozja Witalności" to wyjątkowy kosmetyk, który pomaga włosom uzupełnić niezbędne składniki odżywcze od nasady aż po same końce, zrewitalizować ich pasma pozostawiając efekt wizualnie gęstszych włosów, przywrócić włosom sprężystość i naturalnie piękny wygląd na całej długości, oraz nadać włosom blasku. Kosmetyki z linii "Eksplozja Witalności" nie zawierają parabenów, silikonów ani barwników.

Moja ocena
Do zakupu skusiła mnie obietnica witalności włosów oraz brak silikonów, barwników i parabenów w składzie. Dodatkowym atutem była też cena, 6,99 zł, zamiast 14,99 zł. Postanowiłam więc zaryzykować.
Tonik znajduje się wygodnym w plastikowym opakowaniu z atomizerem, co ułatwia jego aplikowanie na włosy, a w szczególności na skórę głowy. Atomizer jest tak pomyślany, że nie rozpyta toniku, lecz kieruje równy strumień w jedno miejsce. Dzięki temu staje się bezpośrednim aplikatorem na skórę głowy niczym wcierka we włosy.
Tonik ma konsystencję płynną, ale dość zwartą w mlecznej barwie.

Zapach toniku jest bardzo przyjemny, dominują w nim owocowe, zwłaszcza jagody goi, które pachną bardzo owocowo i odświeżająco. To on w dużej mierze zachęca do używania toniku, by nadać włosom ładny zapach tuż po umyciu.

Według zaleceń producenta tonik można stosować zarówno na mokre, jak i suche włosy. Można użyć ok. 10 -12 porcji bezpośrednio na nasadę włosów i całą skórę głowy. Produkt należy delikatnie wmasować opuszkami palców i nie spłukiwać. Tonik może być stosowany nawet codziennie, ponieważ nie obciąża włosów i nie przyspiesza ich przetłuszczania. Najlepiej jednak nakładać tonik na wilgotne, świeżo umyte włosy.
W związku z tym, że tonik lekko unosi włosy u nasady i optycznie zwiększa objętość fryzury, najlepiej stosować go, kiedy myjemy włosy z rana. Ja wolę je myć na wieczór, więc efekt uniesionej fryzury jest ciężko do ocenienia po nocy. Niemniej jednak przedłuża on świeżość moich włosów, więc warto go stosować bez względu na mycie poranne czy wieczorne czupryny. Dodatkowo włosy po jego użyciu są bardziej sprężyste, sypkie i mają nieco więcej połysku. Wierzę, że dzięki niemu zyskują gwarantowaną „witalność” i odżywienie. Mimo wszystko nie podrażnia i nie wysusza skóry głowy, ani włosów, więc uważam go za dobry produkt.

Skład
Aqua, Glycerin, Acrylic Acid/VP Crosspolymer, Cocos Nucifera Oil, Collagen, Hydrolized Elastin, Hydrolized Kreatin, Lycium Barbarum Fruit Extract, Benzophenone-4, Citric Acid, Coceth-7, Cyclotetrasiloxane, Disodium EDTA, Hydroxypropyl Cyclodextrin, Lactic Acid, Laureth-7, Menthol, Parfum, PEG/PPg-25/25 Dimethicone, PEG-10 Dimethicone, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Polysobate 20, PPG-1 PEG-9 Lauryl Glycol Ester, Sodium Hydroxide, Iodopropynyl Butylcarbamate, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Sodium Benzonate, Sorbic Acid, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpriopional, Hexyl Cinnamal, Limonene, linalool

niedziela, 12 marca 2017

Wiosenne testowanie z BingoSpa



Z firmą BingoSpa udało mi się nawiązać kolejną kosmetyczną współpracę. Nowe kosmetyki wniosły trochę wiosny do mojej kosmetyczki - czekając na więcej promyków słońca znów chce się dbać o siebie i przygotowywać skórę i ciało do przyjścia wiosny i lata. Wy też nie możecie się doczekać?

Wybrałam kilka produktów, które pomogą mi w tym:

1. Silk serum for body BingoSpa Fitness - 8,50 zł
Sądzę, że będzie idealne do wtarcia w skórę tuż po orzeźwiającym prysznicu i ćwiczeniach na siłowni lub innych aktywnościach fizycznych.

Zestaw Arganowy BingoSpa - 28,50 zł:
2. Arganowa kuracja do włosów z lnem i jedwabiem  250g
Olejek arganowy, len i jedwab - brzmi jak pyszny koktajl dla włosów.

3. Serum shampoo argan oil 100% 300ml
Olejku arganowego nigdy dość. Bardzo jestem ciekawa jak się sprawdzi ten szampon.

4. Maska błotna do twarzy z zieloną glinką BingoSpa - 12,90 zł
Maseczki z glinką zawsze się sprawdzają, a gdyby dodać do tego błoto  z Morza Martwego to cera będzie bardzo zadowolona. Zobaczymy czy tak będzie i tym razem.

Zabieram się za testowanie, a recenzje poznacie wkrótce :)


czwartek, 9 marca 2017

Testowania kaszek Smakija Zott #Zakochaniwsmaku


Raportuję wrażenia z testowania kaszek Smakija  Zott #Zakochaniwsmaku

Tym razem testowałam smaki kaszek Smakija i co tu dużo mówić.. Zakochałam się w smaku!
Kaszki przede wszystkim zmieniły swoje opakowania i przywdziały wdzięczny fiolet.


Zadaniem ambasadora było wykupienie całego asortymentu kaszek ze sklepu ;), a przynajmniej 8 smaków kaszek:
- Smakija Kaszka śmietankowa
- Smakija Kaszka z sosem z owoców leśnych
- Smakija Kaszka z cynamonem
- Smakija Kaszka z sosem z wiśni
- Smakija Koaszka z sosem z truskawek
- Smakija Kaszka z czekoladą
- Smakija Kaszka z sosem jabłkowo-cynamonowym
- Smakija Kaszka z sosem z malin


Ja postawiłam na tradycyjne smaki i najbardziej uwiodła mnie kaszka śmietankowa – banalne, ale prawdziwe. Niby wersja bazowa, ale dla mnie idealnie śmietankowa i mleczna.


Czekolada była równie kusząca. Słodka niczym czekolada mleczna i podkreślona kakaową nutą.


Nowością okazał się także smak cynamonowy kaszki – nie pomyślałabym, że kaszkę można łączyć z cynamonem, bo jakoś zarezerwowałam ten smak dla owsianki.

Moich blisko zaś uwiódł smak owoców: maliny i owoce leśne w towarzystwie kaszki Smakija szybko zniknęły z lodówki. Truskawka z wisienkami oraz pieczonymi jabłkami nie musiały też długo czekać na swoją kolej -  smakowały małym i dużym. Wszystkim jednak przyniosły dużo radości, smaku i zakochania w jednej małej chwili spędzanej na słodkiej przyjemności.

Lubię kampanie trnd, bo pozwalają spędzić z bliskimi trochę czasu i obdarować ich smakołykami. Na półce sklepowej raczej nie zwróciłabym uwagi na kaszki – jadam je rzadko. Teraz miałam przyjemność znów się rozsmakować w zapomnianej przekąsce.

Do projektu dołączono też notesiki z magnesem na lodówkę – żeby już nie zapomnieć o zakupie kaszki Smakija – jest ona pierwsza na liście!

niedziela, 5 marca 2017

Zużycia kosmetyczne za luty


1. Płyn micealarny z olejkiem Garnier
Świetny! Wydajny - wystarczy na pół roku, a dzięki zawartości olejku ładnie ściera makijaż, bez potrzeby tarcia i usilnego domywania oczu. Delikatny dla oczu, nie szczypie, a ponadto delikatnie natłuszcza rzęsy i okolice oczu. Oprócz tego pięknie pachnie. Chętnie do niego wrócę! Ideał ;)

2. Cien nawilżający żel pod prysznic z ekstraktem z irysa
Dobrze się pieni, nie wysusza skóry, ale też nie pozostawia dodatkowego uczucia nawilżenia skóry.

Zapach irysa jest bardzo ładny, ale po roztarciu na skórze piękna kwiatowa woń jakoś ucieka i zmienia się bardziej w olejek ylang-ylang, który w sobie zawiera.

3. Szampon do włosów farbowanych Pomegranate & Acai wyciąg z granatu i jagód  ochrona koloru Petal Fresh
Szampon ma za zadanie chronić kolor włosów farbowanych. W składzie zawiera przeciwutleniacze i organiczne ekstrakty z granatu i jagód, dzięki którym odżywia włosy i chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Tym samym odżywia skórę głowy, i ma hamować wypadanie włosów. Szampon jest wolny od szkodliwych substancji: parabenów, siarczanów (SLS, SLES), GMO, ftalanów, sztucznych barwników i substancji zapachowych oraz nie był testowany na zwierzętach.

Składniki kosmetyków Petal Fresh Organics pochodzą wyłącznie z ekologicznych upraw. Cena to około 20 zł za buteleczkę. Szampon ma przyjemny, owocowy i jagodowy zapach. Pieni się średnio, niestety nawet splątuje włosy. Po umyciu włosy są gładkie, sypkie i lekkie. Ochrona koloru jest pozytywna, podtrzymuje kolor farbowanych włosów. Jeśli chodzi o ich wypadanie, to znacznej poprawy nie zauważyłam. Nie podrażnia skóry głowy, nie powoduje łupieżu. O ile skład jest rewelacyjny o tyle efekty na moich włosach były umiarkowane - jak dla mnie minus, że nie dociążał włosów i plątały się podczas mycia.

4. Żel do mycia twarzy Isana Young
Żel dobrze oczyszcza i odświeża cerę, ale jest delikatny i nie wysusza, ani nie podrażnia oraz ma przyjemny zapach. Żel ma dobrą cenę i jest wydajny, dzięki gęstej konsystencji.


5. Cien kremowy żel pod prysznic 
Kremowy żel o ładnym zapachu, który bardzo dobrze się pieni, dobrze myje, a dzięki kremowej konsystencji nawilża skórę. Żel pochodzi z edycji limitowanej. Dzięki gęstej konsystencji  jest wydajny.