Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 23 lutego 2016

Odżywka Masło shea i awokado Nectar of Nature


Odżywka do włosów suchych, kręconych i puszących się.

Nectar of Nature... coś w tym jest, bo pachnie obłędnie. Słodko, owocowo, bardzo przyjemnie masłem shea, a oprócz tego zapach ten utrzymuje się jakiś czas po myciu.

Odżywka w opakowaniu o pojemności 200 ml, ale nie należy do wydajnych. Konsystencja jest rzadka, może trochę spływać z włosów i trzeba jej dużo nałożyć, przez co szybko jej ubywa.

Zmiękcza włosy, wygładza, ułatwia rozczesywanie, nawilża, ale bardzo delikatnie, trochę za słabo wg mnie.

Marka dosyć niszowa, zdaje się, że dostępna jest tylko w Carrefourze, bo tylko tam ją widziałam i kupiłam za ok 5-6 zł.

Pomimo pięknego zapachu i podstawowego wygładzania pozostawiła po sobie mieszane uczucia. W takim tempie (mycie włosów codziennie) jak się zużywa wystarczy na jakiś tydzień, w wersji oszczędnej maksymalnie dwa.

Więcej raczej jej nie kupię.


poniedziałek, 22 lutego 2016

Deser Monte z dodatkami


Z czym kojarzy mi się Monte? 

Z czasem zabawy, z deserem zabieranym na wycieczkę, z nagrodą po lekcjach i chwilą przy kreskówce.
To zdecydowanie smak mojego dzieciństwa. Pamiętam jak mama lub babcia kupowały mi te 4 kubeczki Monte, a że były tak pyszne ciężko było poprzestać tylko na jednym (swoją drogą te kubeczki były bardzo małe, więc 2 to było akurat na raz ;)

A ile było sposobów zjadania Monte?

Jadło się krem mleczny na raz z czekoladowym albo sam mleczny, a potem czekoladowy, albo próbowano się dostać do tego ze spodu, czekoladowego, by nie naruszyć białego. To była dopiero smaczna zabawa!

A dodatki do Monte?

To dla mnie nowość. Uważam, że sam klasyczny deser Monte jest na tyle dobry, że nie potrzebuje żadnych dodatków i urozmaiceń. Aksamitny krem rozpływa się tak przyjemnie w ustach, że chrupanie dodatków za bardzo mnie rozprasza ;)

Gdybym miała się decydować na jakikolwiek dodatek do Monte, wybrałabym coś co podkreślałoby i wzmacniało idealnie smak, który już jest.  Co takiego? Orzechy włoskie lub laskowe w kawałkach. Bez czekolady, niekarmelizowane. Zwykłe zdrowe orzechy. Tak wyglądałby idealny Monte wg mnie.

Nowe Monte z 8 różnymi dodatkami?

Plus za duży kubeczek, mieści w sobie 2 te mniejsze, standardowe Monte, więc sprawa podjadania kilku załatwiona. Jeden porządny deser.

O dodatkach – każde są inne: wafelki z kremem orzechowym w czekoladzie, płatki musli, ciasteczka czekoladowe, herbatniki, płatki kukurydziane w czekoladzie, kulki w czekoladzie, kuleczki o smaku cappuccino, dżem wiśniowy.

W tej kwestii pozostaje wybór na zasadzie: „co kto lubi”. Ile kubków smakowych i osób, tyle preferencji. Ogólnie rzecz biorąc mała cukierenka wskoczyła do dodatkowego pojemniczka obok Monte, bo wybór jest bardzo szeroki – płatki i ciasteczka lub owoce do wyboru. Płatki i dżem są przedłużeniem śniadania, ciasteczka w mini wersji wpisują się na deser lub słodką przerwę.

Razem czy osobno - Postaram się wybrać jeden ulubiony dodatek z tych wszystkich :)


sobota, 20 lutego 2016

Niebieska Oczyszczająca Maseczka do Twarzy Bania Agafii


Niebieska Oczyszczająca Maseczka do Twarzy Bania Agafii.

Ta maseczka to wstęp do moich zakupów kosmetyków syberyjskich, rosyjskich, o których ostatnio zrobiło się głośno.

Maska do twarzy dzięki zawartości niebieskiej glinki i wody bławatkowej oczyszcza skórę twarzy, ściąga pory, matuje i przywraca skórze świeży wygląd. Maska nie wysusza skóry, nie podrażnia, choć po nałożeniu można poczuć lekkie szczypanie czy mrowienie skóry, ale nic się złego nie dzieje.

Maska ma kremową konsystencję i delikatnie bladoniebieski kolor. Dobrze się nakłada, nie spływa, jest w sam raz. Wygodne opakowanie pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości i zużycie maseczki ekonomicznie z całej tubki. W kosmetyczce też nie zabiera dużo miejsca.

Zapach ma glinkowo-ziołowy, przyjemny. Po około 10 minutach, gdy na twarzy zaschnie i utworzy lekką skorupkę należy zmyć maseczkę.

Maska jest przeznaczona do skóry tłustej i mieszanej.

Po zmyciu widać, że łagodzi zaczerwienienia spowodowane wypryskami. "Uspokaja" cerę, delikatnie matuje, odświeża, oczyszcza, przyspiesza wysuszanie pryszczy, ale przy tym nie wysusza skóry.

Bardzo dobra maseczka za około 7 zł (100 ml).



Skład INCI: Aqua, Kaolin (glinka błękitna), Glycerin, Organic Centaurea Cyanus Flower Water (woda bławatkowa), Cetearyl Alcohol, Zinc Oxide, Bentonite (and) Xanthan Gum, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Organic Malva Sylvestris (Mallow) Flower Extract (organiczny ekstrakt malwy), Avena Sativa (Oat) Kernel Powder (otręby owsiane), Sodium Cetearyl Sulfate, Benzyl Alcohol, Parfum.

czwartek, 11 lutego 2016

Oriental Sanctuary nawilżający żel pod prysznic Avon Senses


Oriental Sanctuary nawilżający żel pod prysznic Avon Senses to żel o świeżym i cytrusowym zapachu dzięki ekstraktowi z mandarynki, kwiatu lotosu oraz cytrusów satsuma. Typowy świeży zapach dla wielbicieli cytrusowych nut zapachowych. Kojarzy mi się bardziej z pomarańczowym gajem niż orientalnym sanktuarium ;) Za mało w nim tej orientalnej nuty.

Dobrze się pieni, oczyszcza, odświeża ciało. Nie wysusza skóry, nie powoduje jej ściągnięcia, ani napięcia. Ale czy nawilża szczególnie jak obiecuje producent? Raczej nie.

Konsystencja żel jest gęsta, żel jest wydajny.

Ładna buteleczka i kolor żelu.

Pozostawia skórę miękką, gładką i odświeżoną.

Można wypróbować.



poniedziałek, 1 lutego 2016

Przegląd kosmetyczki


Cześć I - kosmetyki, których używam na co dzień

1. Eyeliner w płynie Liquid Precision Liner 2000 Procent Eveline - nowy eyeliner do prób z kreską. Piękna i głęboka czerń. Wygodny liner. Niestety w skrajnych warunkach atmosferycznych (deszcz,śnieg) rozmazuje się. Poza takimi sytuacjami trzyma się dobrze i jest trwały.

2. Maskara pogrubiająca i stymulująca wzrost rzęs Growing Lashes Wibo - maleńka szczoteczka sprawia, że używam tego tuszu jako posiłkowego do wykańczania makijażu. Gdy maluję tylko nim rzęsy, to mam wrażenie, że mi je skleja i niestety nie wydłuża. Za to lepiej sprawdza się do rzęs dolnych. Kupiłam pod wpływem dobrych ocen, ale ode mnie na taką nie zasłuży.

3. Pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs z serum odbudowującym Volume Celebrity Eveline - ten tusz radzi sobie o wiele lepiej niż poprzedni. Fajnie unosi rzęsy delikatnie je podkręcając. Pogrubia, ale nie obciąża rzęs i nie skleja lecz ładnie rozdziela. Wydłuża również. Nie osypuje się. Ale mam co do niego jeden zarzut: opakowanie się psuje. Ta część, która separuje nadmiar tuszu przy jego odkręcaniu często odpada. Muszę wtedy tusz mocno zakręcić, by wróciła na swoje miejsce i próbować wyjąć szczoteczkę kilka razy.

4. Automatyczna konturówka do oczu Wibo - kupiłam jako kredkę do malowania brwi. No i znów się kredce oberwie. Rysik w tej kredce nie jest stabilny lecz porusza się na boki przy malowaniu, co nie jest wygodne. Dobrze, że maluję nim brwi, bo do oka jeszcze mógłby się niechcący dostać.

5. Cienie do powiek Nude Make Up Kit Lovely - paletka cieni w neutralnych kolorach. Jest tam kilka matów i cienie perłowe. Jaśniejsze i ciemniejsze. Idealna do makijażu na dzień, ale uda się także nią stworzyć mocniejsze wieczorowe wersje, które fajnie modelują oko. Kupiłam je z myślą do makijażu dziennego, więc paletka nadaję się w sam raz do pracy, na uczelnię czy do szkoły.



Część II - kosmetyczne zapasy

6. Podkład korygujący cerę 123 Perfect Foundation Bourjois - o tym podkładzie będę musiała napisać w osobnym poście.

7. Tusz do rzęs Curling Pump Up Mascara Lovely - kupiłam zachęcona dobrymi opiniami. Czeka na swoją kolej, aż zużyję poprzedników.

8. Rozświetlacz do twarzy o chłodnym odcieniu  Silver Highlighter Lovely - rozświetlacza nigdy nie miałam, to mój pierwszy. Świetny jako wykończenie makijażu, zwłaszcza kiedy cerze brakuje blasku.

9. Puder sypki utrwalający Fixing Powder Wibo - sypkie pudry idą pod lupę. Zaczynam od Wibo.

niedziela, 31 stycznia 2016

Babeczki marchewkowe z jogurtem i olejem rzepakowym


Przedstawiam Wam moje ulubione marchewkowe babeczki - bardzo pożywne, sycące i zdrowe!

Składniki:

  • 3/4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 3/4 szklani otrębów owsianych
  • 1/2 szklanki brązowego cukru
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/2 szklanki jogurtu naturalnego
  • 1 jajko
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • kilka kropel aromatu waniliowego lub pokruszonej laski wanilii
  • 1 szklanka startej marchewki


Przepis jest banalnie prosty, bo wszystkie składniki należy wymieszać na jednolitą masę. Nałożyć do foremek i wstawiać do nagrzanego piekarnika. Piec do zarumienienia, czyli około 30 minut.

Olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega – 3 i dlatego warto dodawać go do swoich wypieków, dań i potraw. Jest też niedoceniany, bo wszędzie króluje oliwa z oliwek, a my mamy takie cudowne oleje u siebie.


Mąki pszennej zwykłej już nie używam, wybieram orkiszową lub pszenną pełnoziarnistą. Do tego otręby, które zawierają dużo błonnika.

Marchewka - ja uwielbiam ją sobie przegryzać na surowo i choć jest warzywem jest pysznie słodka.

Jogurt naturalny to również produkt warty wykorzystania w kuchni, nie tylko do dressingów czy musli.

Dzięki jogurtowi, oliwie i marchewce, czyli dużej zawartości mokrych składników babeczki są wilgotne w środku i mięciutkie. I pachną apetycznie cynamonem.


Smacznego!

sobota, 30 stycznia 2016

Denko styczniowe


1. Żel pod prysznic Discover Sicilian Dream Oriflame - cytrusowy żel pod prysznic o świeżym zapachu. Dobrze się pienił i oczyszczał, ale to raczej nie moje zapachy, więc powtórnie bym go nie kupiła.

2. Woda różana Avon - przyjemny zapach róży, delikatna niczym płyn micealarny. Nie miałam zastzreżeń.

3. Odświeżająca pianka do myca twarzy Avon Nutra Effects - wygodna postać pianki. Nie wysusza skóry, nie podrażnia, dobrze myje, nie trzeba pienić, wystarczy delikatnie wmasować w twarz piankę i już jest czysta buzia. Wydajny produkt. Możliwe, że jeszcze do niej wrócę. Lubie pianki do mycia.

4. Balsam do ciała Playboy VIP - balsam dobrze nawilżał skórę, a przy tym nadawał jej pięknego zapachu perfum Playboy VIP. 

5. Chusteczki do demakijażu z płynem micelarnym  Jasmin - dobre chusteczki do zmywania makijażu. Odświeżały cerę i przyjemnie pachniały.

6. Aktywne serum do rzęs na dzień L'Biotica - to serum to bardziej odżywka do rzęs na silikonowej szczoteczce. Nie zaszkodziło, ale nie uważam, żeby też miało specjalny wpływ na wzrost rzęs.

7. Konturówka do oczu Wibo - kolor 02 ciemny brąz; moja ulubiona kredka do brwi, ale szybko się zużywa, a z końcówki z gąbeczką i tak nie korzystam.

8. Konturówka do oczu Avon -  smokey diamond; świetny kolor grafitowy z mieniącymi się drobinkami, świetna kredka, bo bardzo wydajna, trwała, pięknie połyskująca na oku. Miałam ją długo i bardzo dobrze mi służyła.

9. Tusz do rzęs Volume  Million Lashes Loreal - bardzo dobry tusz. Na początku zraziła mnie szczotka silikonowa, ale okazało się, że idealnie rozczesuje rzęsy, maluje je, wydłuża, ale nie skleja.No i oczy wyglądają faktycznie jakbym miała milion rzęs. 



10. Szampon stymulujący przeciw wypadaniu włosów Yves Rocher - szampon o ziołowym zapachu wzmacniający włosy. Nie zauważyłam dużego wpływu na stymulację wzrostu włosów, ale za to sprawił, że włosy były mocniejsze. Dobrze się pienił i dobrze oczyszczał włosy nie obciążając ich.

11.Maska do włosów słabych i zniszczonych z glinką ghassoul BingoSpa - nawilżająca maska i wygładzająca włosy. W sam raz do codziennego stosowania jako odżywka do włosów.

12. Olejek z pestek winogron Bingo Spa - uniwersalny olejek do pielęgnacji twarzy, włosów i ciała. Można stosować alternatywnie jako krem do twarzy czy do oljeowania włosów.

13. Olejek do ciała i włosów z tureckiej łaźni termalnej Planet Spa Avon - piękny słodki zapach i niespodziewanie dobre działanie. Moje włosy bardzo go lubiły. Nawet tego z Vatika chyba tak nie polubiły, jak tego ;) świetnie na nie działał. Na ciało również. Nawilżał i regenerował skórę i włosy.

14. Farba do włosów Naturia Organic Joanna - 341 czekoladowy; bardzo dobra farba. Podczas zmywania nie brudzi, woda w ogóle nie leciała ciemna podczas zmywania tej farby, co mnie bardzo zdziwiło. Ale kolor był. I to jaki - piękny, naturalny. Do tego kosztuje około 7 zł i nie zawiera amoniaku oraz wzbogacona jest olejkiem arganowym. A do mycia jest saszetka szamponu i odżywki z serii agranowej Joanny.


sobota, 23 stycznia 2016

Biżuteria Avon i Yves Rocher

Tym razem nowości z dodatków - biżuterii.



Urodzinowy naszyjnik z kryształami Swarovskiego z Yves Rocher. Bardzo elegancki, a do tego pięknie się mieni, co zostało uwiecznione także na zdjęciu ;) Piękna łuna wyszła całkiem przypadkowo, ale to gwarancja, że kryształki są oryginalne.


Bransoletka Caroline Avon z katalogu 03/2016 za 24,99 zł. W kolorze złota z różowym kwarcem i perełkami. Wygodna bo bez zapinania, efektowna, bo ładnie się błyszczy.
Świetna do wiosennych stylizacji, a także dobrana para z naszyjnikiem Yves Rocher.