czwartek, 1 marca 2018
Skromne denko za luty
W lutym tylko 3 kosmetyki zostały przeze mnie do końca zużyte. Raczej nie byli to moi szczególni ulubieńcy, więc dziś sobie niestety ponarzekam. Mam nadzieję, że zużycia kosmetyczne dobiją do dna liczniej i pozytywniej w marcu ;)
1. Olejek do demakijażu twarzy Resibo - do twarzy mi nie pasował, niestety zapychał pory. Skończył jako produkt do demakijażu oczu, a i tu niezbyt dokładnie oczyszczał i domywał resztki tuszu do rzęs. Miał też bardzo specyficzny zapach, niby ładny, a jednak nie zachęcał.
2. Płyn micealarny Nutra Effects Avon - płyn micealarny o dość chemicznym zapachu. Płyn jak płyn, ale ten zapach przypominał zapach lekarstw.. Mało wydajny, nieszczególny.
3. Nawilżający krem do stóp z ekstraktem z kokosa Avon - bardzo rzadki i mało treściwy krem do stóp. Za słabo nawilżał, a kokos wcale nie jest tutaj prawdziwym kokosem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
U mnie pewnie też byłoby takie skromne denko. Gdybym robiła denka. ;-)
OdpowiedzUsuń