Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 8 listopada 2021

Zużycia kosmetyczne października

 


Zużycia kosmetyczne października


1. Żel pod prysznic Magic Oil Pink Jasmine FA - o bardzo przyjemnym kwiatowym zapachu, dobrze się pieni i oczyszcza skórę. Nie podrażnia, nie wysusza skóry oraz nie uczula jej. 

2. Lekki szampon odżywczy z olejkiem kokosowym Magiczna Moc Olejków Elseve - dobrze myje i pielęgnuje włosy, które po umyciu są miękkie w dotyku i lśniące. Szampon jest lekki, nie obciąża włosów i nie przyspiesza ich przetłuszczania. 

3. Antyperspirant w kulce Garnier Mineral Action Control - bardzo dobry i skuteczny antyperspirant.

4. Szampon w kostce z olejem z awokado Nature Box - Kostka jest także bardzo wydajna. Ma delikatny świeży zapach i bardzo dobry skład. Szampon dobrze oczyszcza, nie podrażnia skóry głowy, nie przesusza włosów. Nie powoduje efektu obciążenia. Myje bardzo dobrze, pozostawia włosy w dobrej kondycji, delikatnie nawilżone. Nie ma także żadnego problemu z jego spłukiwaniem. 

5. Micelarne mleczko-tonik z wodą różaną MicellAir Nivea - średniak, ale do zmywania codziennego makijażu ok. Czasem może podrażniać i powodować łzawienie oczu, dlatego trzeba stosować je delikatnie, wtedy nie ma tego problemu. 

6. Krem do rąk Planet Spa Lawenda i rumianek Avon - krem o relaksującym lawendowym zapachu do codziennej pielęgnacji skóry dłoni. Nawilżał delikatnie skórę.

7. Kremowy żel pod prysznic Brzoskwinia i wanilia Avon Senses - Kremowy żel pod prysznic, który ma bardzo przyjemny zapach. Nie wysusza skóry, ponieważ zawiera olejek makadamia. Jak dla mnie jeden z lepszych żeli z Avon ;)


8. Długotrwały podkład o naturalnym poziomie krycia Forever Beter Skin Wibo - Bardzo dobry podkład, który kryje idealnie. Rozprowadza się dobrze zarówno gąbeczką, jak i palcami. Nie ma efektu maski, pozostawia matowe wykończenie. Utrzymuje się dobrze przez cały dzień. 

9. Podkład Always Fablous Bourjois - pięknie pachnie i ujednolica cerę. Sprawia, że makijaż jest naturalny i nienaganny. Uwielbiałam go używać. 

10. Róż do policzków Ohh! Blushed Again...002 Miss Sporty - również mój ulubieniec, bardzo wydajny. Efekt dawał delikatny, nienachalny. Dodawał makijażowi świeżości i lekkości. 

2 komentarze:

  1. Znam szampon w kostce Nature Box - bardzo fajny był, chociaż chyba nie na tyle bym do niego wróciła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi odpowiadał, ale teraz w kolejce czeka kostka N.A.E :)

      Usuń