Maska w płachcie Happy Bear Isana

Maska w płachcie Happy Bear Isana

Opis producenta:

Maska w płachcie ISANA Happy Bear z ekstraktem z kokosa i granatu oraz kwasem hialuronowym to doskonały zastrzyk świeżości dla skóry zestresowanej zimą.

• Intensywne nawilżenie
• Wyraźnie wygładza zmarszczki spowodowane suchością
• Zmniejsza uczucie napięcia
• Kolorowy nadruk z misiem polarnym
• testowana dermatologicznie
• w 100% wolna od mikrodrobin plastiku
• wegańska

Aby uzyskać uczucie chłodzenia, przed użyciem umieść maskę w lodówce i po prostu zrelaksuj się, aby uzyskać miękką, aksamitną skórę i zrewitalizowany wygląd.

Ode mnie:

Maska ma ma wegański skład bez mikroplastiku i zawiera kwas hialuronowy. Została wyprodukowana w Korei.

Maska jest odpowiednio wycięta i dobrze nasączona esencją o przyjemnym kokosowym zapachu. Płachta ma uroczy nadruk w misie i śnieżynki. 

Po 10-15 minutach esencja z maski dokładnie się wchłania. Na mojej mieszanej skórze maska sprawdziła się bardzo dobrze. Skóra jest nawilżona, promienna, wygładzona, zniknęły suche skórki.

Maska podczas stosowania nie wysycha, dobrze przylega do twarzy.

Konopny żel pod prysznic z ekstraktem z czarnuszki Nutka

 

Konopny żel pod prysznic z ekstraktem z czarnuszki Nutka

Opis producenta:

Kojący żel pod prysznic i do kąpieli to kompozycja delikatnych składników myjących pochodzenia roślinnego, łagodzącej czarnuszki oraz silnie regenerującego ekstraktu z konopi. Starannie dobrane składniki przyśpieszają procesy regeneracyjne, chronią skórę przed wysuszaniem oraz intensywnie nawilżają. Formuła żelu niezwykle łagodnie oczyszcza skórę. Zapewnia natychmiastowe uczucie ukojenia, łagodzi podrażnienia i przywraca poczucie komfortu. Szczególnie polecany do codziennej pielęgnacji skóry suchej i podrażnionej.

Ode mnie:

Żel zamknięty w dużym opakowaniu z wygodną pompką. Ma kremową, mleczną konsystencję, która słabo się pieni. Żel ma bardzo delikatny zapach, prawie niewyczuwalny. Ma dobry skład, a naturalne składniki, fitosterole i fosfolipidy działają na skórkę kojąco.

Kosmetyk nie podrażnia skóry, nawilża ją i wygładza. Pozostawia skórę przyjemną w dotyku.

ZALETY:

- wygodnie opakowanie z pompką

- dobry skład

- pozostawia skórę miłą w dotyku

- nawilża

- nie wysusza skóry i nie podrażnia jej

Zużycia kosmetyczne stycznia

 

Zużycia kosmetyczne stycznia:

1. Aloesowy żel wielofunkcyjny BeBeauty - żel był taki sobie, nie najgorszy, ani też nie najlepszy. Działanie miał całkiem ok, ale lepił się bardzo i nieprzyjemnie wałkował na skórze.

2, 3. Odświeżające koreańskie maseczki do twarzy w płacie: kokosowa i arbuzowa - obie maseczki były bardzo przyjemne w użyciu. Pięknie pachniały, szczególnie ta kokosowa. Wygładzały skórę twarzy, nawilżały, rozjaśniały skórę. Nie zauważyłam podrażnienia. Nasączone lekko żelową esencją, której nadmiar można wetrzeć w szyję i dekolt. Idealne na wieczorny relaks lub przyjemną pielęgnację o poranku. Polecam

4. Żel pod prysznic Malina i wanilia edycja limitowana Winter Treasure Avon Senses - żel o bardzo przyjemnym zapach słodko-owocowy, pięknie pachniał wanilią idealnie połączoną z maliną. Żel dobrze się pienił, był wydajny, nie wysuszał skóry.

5. Detoksykujący peeling gruboziarnisty do twarzy Sok z limonki + kwas salicylowy Fresh Juice Bielenda - peeling miał odświeżający i orzeźwiający zapach, a po jego użyciu cera była odnowiona i odświeżona. Świetnie ścierał zrogowaciały naskórek i zanieczyszczenia. Niestety te białe granulki, mimo dokładnego spłukiwania ciężko spłukać z twarzy.

6. Serum do ciała modelujące Body Pump Soraya Healthy Body Diet - tuż po nałożeniu serum skóra jest dobrze nawilżona, miękka i wygładzona. Nawilżenie skóry i przyjemne jej ujędrnienie wyczuwalne jest niemal do kolejnej kąpieli i zmycia kosmetyku z ciała. Przy regularnym używaniu skóra staje się napięta w pozytywnym znaczeniu oraz gładka. Bardzo lubiłam ten balsam. 

7. Nawilżający tonik do twarzy do skóry suchej i wrażliwej Mania Oczyszczania Soraya -  tonik miał bardzo przyjemny zapach. Dobrze odświeżał i oczyszczał skórę, nie wysuszał jej, nie podrażniał. To był bardzo dobry tonik. 

8. Antyprespirant w sztyfcie Nivea przeciw plamom - plus za sztyft, kremową konsystencję, ochrona przed poceniem na  czwórkę - sezonie zimowym. Niestety nie chroni przez plamami na ubraniach.

9. Żel pod prysznic Lilly of the Valley BeBeauty - żel o przyjemnym zapachu. Nie wysuszał skóry, bo zawiera olejek arganowy. Dobrze się pienił, dokładnie oczyszczał i nie podrażnia skóry. Po umyciu skóra była miękka i gładka. Świetny produkt.

10. Intensywnie odżywczy balsam do ust Miód i wanilia Green Pharmacy - skutecznie zmiękczał skórę suchych ust skórę, a także zapobiegał ich wysuszeniu. Nie pozostawiał uczucia lepkości, lecz przyjemnie koił i nawilżał. Zapach wanilii w tym balsamie był bardzo przyjemny. Ma formułę pozbawioną parabenów i silikonów, dlatego nie podrażniał i nie wywołuje reakcji alergicznych.

11. Olej ze słodkich migdałów Natur Planet - używałam do olejowania włosów, ale moje włosy nie pokochały go bezgranicznie. Był ok, ale jednak nie tak dobry, jak wcześniejsze. 

12. Podkład Power Stay Avon - w kolorze nude. Na początku nie polubiłam tego podkładu, bo był ciężki, dawał bardzo mocny efekt, niemal maski na twarzy. Z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niego, bo kolor idealnie współgrał z moją cerą i podobało mi się jego mocne krycie, szczególnie w okresie jesiennym. 

Detoksykujący peeling gruboziarnisty do twarzy Sok z limonki + kwas salicylowy Fresh Juice Bielenda

 

Detoksykujący peeling gruboziarnisty do twarzy Sok z limonki + kwas salicylowy Bielenda

Opis producenta:

Peeling gruboziarnisty do twarzy z bioaktywną wodą cytrusową zawiera detoksykujący sok z limonki, antybakteryjny kwas salicylowy oraz drobinki peelingujące pochodzenia naturalnego.

Produkt przeznaczony do oczyszczania i pielęgnacji skóry mieszanej, tłustej, a także wrażliwej.

Detoksykujący peeling gruboziarnisty z bioaktywną wodą cytrusową, otrzymywaną z owoców śródziemnomorskich to produkt w formie lekkiego żelu zawierającego drobinki peelingujące pochodzenia naturalnego. Peeling skutecznie złuszcza martwy naskórek, oczyszcza i odświeża skórę twarzy, pozostawiając ją gładką i miękką. Lekka, żelowa formuła zapewnia skórze detoks, nie podrażnia jej i przygotowuje naskórek do dalszej pielęgnacji.

Ode mnie:

Peeling ma odświeżający i orzeźwiający zapach, a po jego użyciu cera jest odnowiona i świeża. Kosmetyk ma konsystencję żelową oraz zawiera granulki, które są dosyć duże, więc świetnie ścierają zrogowaciały naskórek i zanieczyszczenia. Niestety te białe granulki, mimo dokładnego spłukiwania ciężko spłukać z twarzy. I to by była jedyna "wada" tego peelingu ;) Peeling nie podrażnia skóry. 

 Mam cerę mieszaną, a peelingu używam 2-3 razy w tygodniu. Przy jego regularnym używaniu  zmniejsza się wydzielanie sebum, twarz zostaje zmatowiona, odżywiona. 

Warto wypróbować.

Pianka oczyszczająca, krem na noc i serum naprawcze na noc Estee Lauder

 

Serum naprawcze na noc Estee Lauder

Opis producenta:

Formuła niezbędna dla piękna Twojej skóry. To wszechstronne, niezwykle skuteczne serum naprawcze zainspirowane zostało przełomowymi badaniami nad katabolizmem DNA komórek. Produkt zapobiega starzeniu się skóry w bezprecedensowy sposób, dzięki kompleksowi ChronoluxCB™ wspiera naturalny proces oczyszczania następujący podczas snu i sprawia, że skóra wygląda młodziej. Udowodniona skuteczność przy wszystkich typach karnacji. Stosowane codziennie serum naprawcze zmniejsza widoczne oznaki uszkodzeń skóry, zapobiega powstawaniu uszkodzeń w przyszłości oraz zapewnia wysoki poziom nawilżenia. Budź się z piękniejszą i młodziej wyglądającą skórą - codziennie.

Ode mnie:

Serum ma delikatny i elegancki zapach, konsystencję lekką, która szybko się wchłania. Po jego użyciu skóra jest gładką, bardziej elastyczna i nawilżona. Przywraca także nawilżenie bardzo suchej i zmęczonej skórze. Podczas regularnego stosowania cera staje się wygładzona i ujędrniona, do tego wygląda na zdrową i zregenerowaną. To luksusowy kosmetyk o sprawdzonym działaniu.  

Krem na noc Estee Lauder

Opis producenta:

Opracowana z myślą o potrzebach skóry podczas snu ultraodżywcza formuła kremu na noc Revitalizing Supreme+ Night Intensive Restorative Creme ujędrnia skórę i znacząco wygładza drobne linie. Zawiera podwójne stężenie ekstraktu z drzewa moringa oraz sprawdzone substancje zwiększające poziom kolagenu w skórze. Ekstrakt z kwiatu zatrwianu przywraca cerze świeży, poranny blask, a podwójne stężenie kwasu hialuronowego odżywia ją i nadaje całodobowe nawilżenie. Każdego ranka skóra budzi się promienna i pełna energii.

Ode mnie:

Krem ma bogatą  formułę i gęstą konsystencje. Doskonale nawilża nawet mocno przesuszoną a skórę, natychmiastowo ją regenerując i ujędrniając. Ma delikatny, ładny zapach. Dobrze rozsmarowuje się i szybko wchłania. Dzięki niemu skóra po nocy jest nawilżona, miękka, wygładzona, widocznie zregenerowana. Posiada działanie przeciwzmarszczkowe co jest dodatkowym plusem. Krem nie zapycha i nie podrażnia. 

Pianka oczyszczająca Estee Lauder

Opis producenta:

Pianka oczyszczająca Advanced Night Micro Cleansing Foam - ta oczyszczająca formuła zmienia się w delikatną, lekką piankę, która usuwa makijaż i brud, w tym zanieczyszczenia, dogłębnie czyszcząc powierzchnię skóry i nadając jej zdrowy wygląd. Wysoko wydajna formuła łatwo się spłukuje i pozostawia uczucie czystości, delikatności i odświeżenia. Wmasuj je delikatnie w wilgotną skórę i dokładnie spłucz wodą, omijając okolice oczu. Następnie, zastosuj serum Advanced Night Repair w celu osiągnięcia najlepszego efektu pielęgnacji nocnej, a w konsekwencji, zdrowo wyglądającej skóry.

Ode mnie:

Jest to bardzo łagodna dla skóry emulsja, która podczas mycia zmienia się w lekką piankę oczyszczającą. Usuwa dokładnie makijaż i zanieczyszczenia. Opakowanie jest bardzo wygodne i podręczne. Produkt ma przyjemny zapach, wygląda jak krem, ale przy myciu twarzy delikatnie się pieni. Skóra po umyciu wygląda świeżo, czysto i promiennie. Jest to produkt bardzo dobry.

Produkty są warte wypróbowania, mają świetne działanie, chętnie w przyszłości sięgnę po inne kosmetyki tej marki :)

Żele aloesowe - porównanie BeBeauty, Miracle Island i Jeju Aloe Skin79

 

Żele aloesowe - porównanie BeBeauty, Miracle Island i Jeju Aloe Skin79

Łagodzący żel aloesowy 99% Skin79 

Żel jest uniwersalny, ma dobry skład, a co najważniejsze jest bez alkoholu. Jest to produkt wielofunkcyjny, który ma szereg różnorodnych zastosowań. Ma bardzo przyjemną konsystencje żelową, szybko się wchłania, nie lepi się. Można bez obaw stosować go na na wszystko - włosy, twarz, ciało. Jest to mój must-have do codziennej pielęgnacji. Zostawia piękny, aloesowy zapach. Ma także bardzo wygodne opakowanie. Jest wydajny. Cena dość wygórowana (100 ml - 25 zł), ale często jest na promocji na stronie Skin79. I to jest właśnie mój ulubiony żel z całej trójki.

Aloesowy żel wielofunkcyjny BeBeauty

Skład tego żelu jest średni, ale nie najgorszy. Żel ma przyjemny, delikatny zapach i dobrze nawilża skórę, jednak może się odrobinę lepić i wałkować na skórze. Dodatkowo niezbyt dobrze się wchłania i postawia lepką warstwę. Na plus niska cena i dostępność tego żelu w sklepach Biedronka (200 ml - 15 zł). Gdyby lepiej się wchłaniał to byłby całkiem dobry, ponieważ odpowiednio nawilża skórę, poprawia jej stan.

Żel aloesowy Miracle Island

Ten żel mnie niestety najbardziej rozczarował. W składzie ma alkohol i to na samym początku, dodatkowo nie należy do najtańszych (250 ml - około 30 zł). Dostępny w Rossmannie. Sądziłam, że poradzi sobie lepiej niż ten BeBeauty, ale ten wcale nie jest lepszy. Kupiłam go z myślą o olejowaniu włosów jako podkład, ale nie wpływa on na poprawę kondycji włosów. Po nim bardziej się puszą. Sprawdza się jedynie do stosowania na skórę, co jakiś czas, ponieważ słabo nawilża i powoli się wchłania. Brak po jego użyciu efektu kojącego i łagodzącego. 

A jaki jest Wasz ulubiony żel aloesowy?

Żel pod prysznic Lilly of the Valley BeBeauty

Żel pod prysznic Lilly of the Valley BeBeauty

Opis producenta:

Wyjątkowa seria żeli pod prysznic BeBeauty została stworzona specjalnie po to , aby pielęgnować Twoją skórę i nadać niepowtarzalny klimat podczas kąpieli. Formuła wzbogacona o organiczny olejek arganowy i ekstrakt z lotosu sprawia , że skóra pozostaje miękka i nawilżona. Pozwól rozpieścić swoje zmysły eleganckim zapachem konwalii , róży oraz piżma.

Ode mnie:

Niepozorny żel o pięknym zapachu - relaksującym, kwiatowym, słodkim i eleganckim niczym perfumy. Do tego perłowa i kremowa konsystencja żelu, który nie wysusza skóry, bo zawiera olejek arganowy. Dobrze się pieni i otula skórę przyjemną ochronną powłoką. Dokładnie oczyszcza, ale nie podrażnia skóry. Po umyciu skóra jest miękka i gładka. Zamknięty w ładnym opakowaniu, a do tego dostępny w niskiej cenie. Polecam!

Zużycia kosmetyczne za grudzień

 

Zużycia kosmetyczne za grudzień zaczynam największymi hitami:

1. Lotion z czarną rzodkwią Seboradin Niger - Wcierałam ten lotion w skórę głowy po każdym umyciu. To była bardzo dobra wcierka do włosów, podczas jej stosowania włosy mi mniej wypadały i były mocniejsze. Zdecydowanie jedna z lepszych wcierek, jakie stosowałam w ostatnim czasie. Dodatkowo wpływała na mniejsze przetłuszczanie się włosów, były dłużej świeże, nie obciążone. Zapach nie był intensywny, nie przeszkadzał mi.

2. Krem pod prysznic migdałowy Isana - kąpiel z tym kremem, może nie była pełna piany, ale za to krem dobrze nawilżał skórę i jednocześnie skutecznie ją oczyszczał. Skóra po umyciu była odżywiona, wygładzona i przyjemna w dotyku.

3, 4. Nawilżająca maseczka w płachcie z wyciągiem z ogórka Honey Bear oraz Głęboko oczyszczająca maseczka w płachcie z ekstraktem z liści pachnotki Oh my deer -  to były bardzo urocze maseczki, które upiększały skórę swoim działaniem. Była po ich użyciu gładka, nawilżona i odświeżona. W stosunku do niskiej ceny ich działanie było naprawdę dobre.

5. Douglas Les Delices Mango Passion Żel pod prysznic 100 ml - Żel pod prysznic o tropikalnym zapachu zapewniał skórze czystość i nawilżenie. Nie wysuszał skóry.

6. Kremowy żel pod prysznic o zapachu różanym Isana - Żel miał delikatną dla skóry, kremową konsystencję i przyjemny różany zapach. Dobrze zmywał wszelkie zanieczyszczenia, a przy tym odświeżał. Nie przesuszał skóry, nie podrażniał. Dobrze się pienił. Pozostawiał skórę nawilżoną i miękką.

7. Wygładzający peeling do twarzy z pudrem z pestek z moreli Yves Rocher - peeling był delikatny, nie podrażniał, dobrze oczyszczał i wygładzał skórę. To dobry produkt na wyjazd, bo jest wygodny i poręczny. Konsystencja jest gęsta, perłowa z maleńkimi czarnymi drobinkami pestek moreli. Dobrze się sprawdzał. 

8. Krem do rąk Shea Better Eos - kokosowy krem przyjemnie, słodko pachniał i szybko się wchłaniał w skórę. Nawilżał, regenerował i pozostawiał skórę gładką. Zostawiał na dłoniach ochronną powłokę.

9. Krem do twarzy redukujący zaczerwienienia do skóry wrażliwej Sensitive Vegetal Yves Rocher - miniaturka - krem dobrze nawilżał skórę, miał lekką konsystencję, która szybko się wchłania. 

10. Kosmetyki Balea z kalendarza adwentowego - bardzo dobre kosmetyki! Przyjemne zapachy, formuły i skuteczne działanie. To była prawdziwa przyjemność używać ich w poszczególnych dniach grudnia. Jestem bardzo zadowolona z kalendarza adwentowego Balea i bardzo chętnie wybiorę go w kolejnym roku.

11. Kosmetyki Spa Exclusives z kalendarza adwentowego Action - kosmetyki były różnorodne, miały zazwyczaj dużą pojemność i dobre działanie. Zużyłam ich mniej, bo zdecydowanym faworytem była Balea, ale te przydadzą się na wyjazdach jako kosmetyki podróżne.

12. Żel pod prysznic Jeju Ziaja - próbka - żel miał bardzo ładny zapach, kremową konsystencję. Dobrze oczyszczał ciało. Próbka zainteresowała mnie serią Jeju, możliwe, że sięgnę po nią kiedyś.