Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 1 listopada 2018

Październikowe zużycia kosmetyczne


1. Marokański żel pod prysznic z olejkiem arganowym Be Beauty - żel o orientalnym i słodkim zapachu z olejkiem arganowym, co od razu czuć na skórze, bo żel nie tylko dobrze myje i się pieni, ale też nawilża skórę. Ładny zapach i przyjemna gęstość żelu uprzyjemniają kąpiel. Warto wypróbować.

2. Matujący krem normalizujący Green Pharmacy - bardzo wydajny krem, który nawilża i nie zapycha skóry. Delikatny o ładnym i świeżym zapachu. Jednak co do matowienia nie byłabym przekonana, ale na co dzień się sprawdza, bo nie powoduje dodatkowego świecenia się cery. To było już drugie moje opakowanie tego kremu.

3. Oczyszczająca maseczka do twarzy Drzewo herbaciane i ogórek Avon Naturals - maseczka peel-off o świeżym zapachu, która przyjemnie zasycha i oczyszcza twarz. Skóra po jej użyciu jest odświeżona. Lubiłam tą maseczkę.

4. Podkład satynowy AA - mój ulubiony podkład od AA, w pasującym kolorze 103 Light Beige. Nie pozostawia efektu maski, dobrze rozprowadza się i kryje, nie roluje się. Po nałożeniu cera wygląda świeżo i naturalnie, a koloryt jest wyrównany.

5. Kolagenowe płatki pod oczy - rozjaśniają i ujędrniają okolice oczu oraz niwelują sińce pod oczami. Bardzo fajne, tylko mogą troszkę zjeżdżać czasami spod oczu.

6. Oczyszczająca maseczka do twarzy z zieloną glinką Be Beauty - odświeża i uspokaja cerę mieszaną, niweluje sebum i pozostawia uczucie gładkiej cery. Bardzo dobry produkt.


1 komentarz:

  1. Mam maseczkę peel off też ją lubię, ale już dobija końca :)

    OdpowiedzUsuń