Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 24 marca 2019

Zakupy kosmetyczne marca


Zakupy ostatniego tygodnia:

1. Musująca kula do kąpieli Zielona herbata Be Beauty - pachnie odprężająco i już nie mogę doczekać się kąpieli z nią.
2. Antyperspirant Isae Dry - bardzo delikatny o przyjemnym zapachu i zadowalającej skuteczności.
3. Płyn do higieny intymnej z wyciągiem z aloesu Isana - nie podrażnia, ma działanie odwiedzające i nawilżające.


4. Podkład matujący Flawless Avon w kolorze Nude - Podkład pozytywnie mnie zaskoczył, jest bardzo lekki w beztłuszczowej formule, dobrze stapia się z kolorem twarzy, matuje, że nic się nie błyszczy (może poza strefą T po kilku godzinach). Cera wygląda bardzo naturalnie i świeżo.


Seria Food For Skin Cien

5. Kremowy żel do mycia ciała Cien - dobrze nawilża skórę podczas mycia, ale jednocześnie jest bardzo gęsty i słabo się pieni. Dla mnie to bardziej postać balsamu pod prysznic, a nie żelu do mycia. Mimo ładnego zapachu i skutecznego działania, to formuła mało odpowiednia jak dla mnie.

6. Krem do rąk z zieloną herbatą Cien - nawilżający krem do rąk, przyjemny zapach, szybkie wchłanianie, dokładne nawilżenie. Bardzo fajny.

7. Krem do rąk z papają Cien - odżywiający o egzotycznym zapachu papai. Również dobrze nawilża i szybko się wchłania.

8. Żel peeling do mycia twarzy Cien - przyjemny kokosowy zapach i delikatne złuszczanie, dzięki małym drobinkom. Odświeża, oczyszcza i nie wysusza skóry.

9. Maseczki oczyszczające oraz maski-peelingi - skuteczne, odświeżające i oczyszczające dobrze twarz. Obie sprawdziły się bardzo dobrze.

niedziela, 17 marca 2019

Kremowy żel pod prysznic Vanilla Pleasure i Kremowy żel pod prysznic Chocolate Passion Palmolive


Kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z wanilii Vanilla Pleasure i Kremowy żel pod prysznic  z ekstraktem z kakao Chocolate Passion Palmolive


Żele o zapachu wanilii i czekolady Palmolive to nie lada przyjemność pod prysznicem. Żele są kremowe, dobrze się pienią, nie wysuszają skóry i co najważniejsze pięknie pachną. Czekoladowy jest niczym mleczna czekoladka, a waniliowy osłodzi zmysły, choć nie jest to przesłodzona słodycz.

PLUSY:
+ Pięknie pachną,
+ Dostępne w wielu sklepach,
+ Ładne i wygodne opakowanie (nieznacznie transparentne, ale widać zużycie),
+ Przyjemna gęsta kremowa konsystencja,
+ Dobra cena (ok. 6 zł sztuka),
+ Nie wysuszają, nawilżają,
+ Dobrze się pienią.

sobota, 2 marca 2019

Zużycia kosmetyczne lutego


Zużycia kosmetyczne lutego:

1. Żel pod prysznic z oliwką z mango Lirene - przyjemny oliwkowy żel o zapachu mango, ale jak dla mnie miał bardziej cytrusowe i świeże nuty. Nie wysuszał skóry, ale oczekiwałam też nieco więcej nawilżenia i pozostawienia efektu jak po oliwce, a tutaj tego trochę zabrakło. Dla odmiany może być.

2. Rewitalizujący płyn micealarny Vianek - do cery dojrzałej, ale jak dla mnie niczym się nie wyróżniał i pasował do każdego typu cery. Ziołowy zapach, delikatne działanie. Bez rewelacji.

3. Relaksująco-nawilżająca maseczka kolagenowa z kawą Purederm - maseczka nawilża i wygładza skórę, odżywia ją i rozjaśnia. Nie podobało mi się w niej to, że esencja, którą jest nasączona jest klejąca na twarzy.

4. Maseczka odświeżająca z ogórkiem Oriflame Love Nature - ma działanie chłodzące i rewitalizujące. Konsystencja jest żelowa i przezroczysta, delikatnie pachnie świeżymi ogórkami. Dedykowana do cery mieszanej. Pożyciu pozostawia cerę świeża i wygładzoną. Całkiem ok.

5. Maseczka oczyszczająca z łopianem Oriflame Love Nature - maseczka delikatnie oczyszcza i nawilża twarz, przeznaczona jest szczególnie do cery tłustej. Ma kremową konsystencję i lekko różowy kolor oraz przyjemny zapach. Po zmyciu cera jest wygładzona, miękka oraz delikatnie rozjaśniona. Lepsza od ogórkowej.

6. Olejek na gorąco do włosów suchych Oriflame - Jest to nietłusty, lekki olejek z pszenicą i olejem kokosowym, który intensywnie nawilża, a także pomaga walczyć z przesuszeniem włosów oraz zapobiegać ich uszkodzeniom. Po użyciu włosy są miękkie, gładkie, aksamitne aż chce się je dotykać.

7. Podkład matujący do twarzy Rimmel Stay Matte - podkład o konsystencji kremowej, niemalże musu. Gęsty i dobrze kryje, ale niestety nie wtapia się w skórę przez co tworzy efekt maski i wcale nie wchłania się, przez to twarz jest od niego "mokra". Jest ciężki i tłusty o macie można zapomnieć. Bubel, który nadaje się jedynie do kosza.

8. Paletka do brwi Catrice - mój ulubieniec. Wydajna, wygodna, estetyczne opakowanie. Kolory w chłodnej tonacji, która mi odpowiada. Cienie są odpowiednio sypkie, a za razem kremowe, czyli nie osypują się, ani nie rozmazują. Są trwałe, ponieważ rano nałożone trzymają się dobrze cały dzień.