Maska Bingo Spa ze 100% olejem sojowym przeznaczona jest dla skóry tłustej, mieszanej, ze skłonnościami do łojotoku, zanieczyszczonej i wrażliwej.
Maseczka ma delikatnie biały kolor. Jej konsystencja jest kremowo-żelowa. Po nałożeniu na twarz delikatnie wtapia się w skórę, co zapewnia głębokie wnikanie także składników odżywczych - olejów oraz kwasów wchodzących w skład maseczki tj: 15% nasyconych kwasów tłuszczowych, kwas linolowy, olejowy, palmitynowy.
Maseczka jest bardzo delikatna i przyjemna dla skóry. Zapach także jest delikatny, z wyczuwalnym olejem sojowym i naturalnymi składnikami. Należy trzymać ją na twarzy 15 minut, a następnie zmyć letnią wodą.
Cera po zmyciu maseczki jest zregenerowana, miękka, utrzymuje wilgoć i staje się bardziej promienna, a przy tym matowa. Cera odzyskuje naturalny koloryt i "blask", nie jest to tłuste świecenie.
Dla cery wrażliwej nadaje się idealnie, bo nie podrażnia skóry. Bardzo łatwo się ją zmywa, bo nie tworzy silnie zasychającej maski.
Przyznam szczerze, że pierwsze użycie trochę mnie zmartwiło i nie zadowoliło, ale z każdym kolejnym jest lepiej. Maska całkiem w porządku.
W kilku słowach: Lekka, przyjemna, ekonomiczna (wydajna i stosunkowo niedroga).
Przydałaby mi się taka maseczka :) Jako Malinowa Klubowiczka dołączam do obserwujących :)
OdpowiedzUsuńciekawa bardzo, chyba się kiedyś na nią skuszę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam malinową klubowiczkę:) zapraszam do siebie:)
Z chęcią bym go wypróbowała gdyby był dostępny w sklepie stacjonarnym :)
OdpowiedzUsuńPS Obserwuję koleżankę z malinowego klubu ;)
No to coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńMam problem ze świecącą się cerą :)
Pozdrawiam z malinowego klubu i dodaję do obserwowanych ;)
Chętnie bym przetestowała, tylko gdzie to kupić? Chyba tylko przez internet...
OdpowiedzUsuńGłównie przez internet, ale z tego co widziałam to produkty BingoSpa są też w Tesco. Ja sama kupiłam tam sobie maseczkę do włosów za grosze. Maseczek do twarzy tam nie szukałam, ale może akurat ;)
OdpowiedzUsuń