Łączna liczba wyświetleń

sobota, 30 listopada 2013

Kredka do powiek Drapieżne spojrzenie Lioness


Kredka do oczu i powiek z edycji limitowanej Color Trend. Jej koszt to około 10 zł. Oj, jednak dobrze, że była to edycja limitowana. Kredka mnie nie zachwyciła.

Oczekiwałam koloru przede wszystkim troszkę innego. W katalogu kolor brązowy wyglądał na taki, który będzie posiadał chłodny odcień i połyskiwał na srebrno (patrz: zdjęcie poniżej, taka była prezentacja w katalogu). Drobinki okazały się złote, no ale jeszcze bym to jakoś zniosła...


Kredka jak dla mnie okazała się niestety za ciemna. Makijaż, jeśli malować nią całą powiekę oraz dolną powiekę, wychodził bardzo intensywny, nie nadający się na dzień. To jednak i tak nie wszystko. Mając opadające powieki kredka wyjątkowo szybko zbierała się w załamaniu powiek. Jej miękka i kremowa konsystencja właściwie nie zasycha na powiece, a kredka przemieszcza się w ten sposób na ruchomą część powieki. I łatwo o jej roztarcie, a tym samym problem z trwałością.


Produkt nie jest zły w połączeniu z cieniem. Kiedy nałożymy bazę pod cienie, następnie cień na powieki, a do tego zewnętrzny kącik uzupełnimy tą kredką lub delikatnie nią zaakcentujemy makijaż to jest zupełnie inaczej. Wtedy można uzyskać ciekawy efekt i dowolnie nakładać kredkę w kolorze Lioness, wówczas nie spływa tak szybko z powiek. Ja aby rozjaśnić tę kredkę połączyłam ją z beżowym cieniem i jaśniejszym brązem. Ostatecznie udało mi się znaleźć dla niej właśnie takie rozwiązanie i użycie wg powyższych zasad.

2 komentarze:

  1. Na tą w brązie może i bym się skusiła ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusiła mnie, ale ostatecznie nie kupiłam, raz już miałam i nie byłam zadowolona szybko się pozbywałam ;)
    Kolor ładny ale jak nie trwała to lipa

    OdpowiedzUsuń