Łączna liczba wyświetleń

środa, 24 lipca 2013

Naturalna opalenizna bez słońca

Byłaś nad jeziorem? Gdzie się tak opaliłaś? Takie pytania usłyszałam, gdy założyłam na początku tego lata letnią sukienkę. Ale przez nadmiar pracy i obowiązków nie byłam w tym roku niestety ani razu nad jeziorem, nie miałam też okazji do opalania - ani na kocyku, a nawet w solarium.
Przewiewne ciuchy i temperatura kusiły by je zakładać, ale nie z takim bladym ciałem (już nie wspomnę o nogach, które tak ciężko opalić). Całe szczęście, że do letniej sukienki mogłam dla siebie użyć czegoś jeszcze.

Efektima Kuracja brązująco-ujędrniająca przyszła mi z pomocą.
Do produktu podeszłam sceptycznie, tzn spodziewałam się, że zadziała, ale że trzeba będzie smarować się niemal tydzień by zobaczyć efekty. A tutaj niespodzianka! Efekt opalenizny widoczny jest już po 1 użyciu. Widoczną opaleniznę zyskujemy w przeciągu kilku godzin od nałożenia balsamu, więc warto nałożyć go z samego rana, a potem w ciągu dnia wyglądać na delikatnie opaloną. Z każdym dniem używania kuracji efekt będzie się wzmacniał i dłużej utrzymywał.


Kuracja brązująca ma bardzo przyjemny zapach i konsystencję balsamu. Dobrze się wchłania i dobrze rozprowadza. Ciało pozostaje nawilżone i delikatnie opalone. Opalenizna nie wygląda na sztuczną czy pomarańczową. Jest bardzo naturalna, równomierna i pojawia się bardzo szybko. Nie brudzi ubrań. Niestety przy pierwszym zetknięciu skóry z kosmetykiem może towarzyszyć nam mniej przyjemny zapach jak po użyciu samoopalaczy, czy tuz po wyjściu z solarium. Z kolejnymi aplikacjami nie jest już tak źle. Co do ujędrniania to nie odczułam wyraźnego działania. Skóra jest po prostu miękka i sprężysta, a efekt brązujący jest zdecydowanie na pierwszym miejscu.


Teraz przejdę do dość ważnej kwestii - smugi. Balsam nie zostawia plam, smug i "prześwitów"o ile dobrze go rozsmarujemy. Przy dokładnym smarowaniu nie ma obaw o plamy. Mam tylko taką małą uwagę: kiedy smarowałam ciało dłonią bywało, że balsam przedostawał się na nadgarstek i tam zostały mi ślady od nadmiaru kosmetyku, których nie zmyłam od razu. Warto zatem zadbać o każdy milimetr ciała podczas używania kuracji brązującej i umyć dłonie po skończonej aplikacji.

Opalenizna uzyskana dzięki tej kuracji jest w każdej chwili możliwa do usunięcia. Po dokładnym peelingu czy depilacji ciała po balsamie nie zostanie śladu. Wtedy jeśli znów chcemy być opalone przez Efektimę zaczynamy smarowanie od nowa.

Ja jestem ostatecznie bardzo zadowolona z tego kosmetyku.
Efektima Pharma Care Kuracja  brązująco-ujędrniająca dostępna jest buteleczce z pompką o pojemności 200 ml w cenie 15,92 zł na stronie producenta.
P.S. Znajomi naprawdę nie wierzyli, że nie byłam nigdzie nad wodą i nie mogli uwierzyć, że mam taką opaleniznę dzięki kosmetykowi :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz