Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 2 października 2016

Kosmetyki zużyte we wrześniu



1. Myjący peeling do ciała Sunny smile Be Beauty - dokładny i skuteczny peeling, który wygładza skórę dzięki małym drobinkom. Zapach brzoskwiniowy. Szkoda tylko, że takie małe opakowanie.

2. Balsam rozświetlający Venita Body Care - idealny na lato, aby posmarować odkryte ramiona lub nogi, ponieważ rozświetla bardzo subtelnie, a skóra delikatnie mieni się w słońcu i pozostaje nawilżona.

3. Oczyszczający żel-peeling do mycia twarzy - do wszystkich typów cery. Bardzo fajny produkt, nie wysusza skóry, a peelingiem nazywa się tylko dlatego, że zawiera duże mikrogranulki. Niestety wcale nie peelinguje, ale za to dobrze myje twarz i nie wysusza skóry, lecz pozostawia uczucie nawilżenia.

4. Olejek łopianowy ze skrzypem polnym - zalecany przy wypadaniu włosów. Niestety na zmniejszenie wypadania nie zauważyłam działania, ale za to przyjemnie nawilżał włosy, a przy tym nie obciążał ich. Zmywa się dobrze wraz z myciem szamponem, a następnie włosy są miękkie, nawilżone i sypkie. Będę wracać do niego i wypróbowywać inne warianty, bo jest ich kilka.

5. Mineralny płyn micelarny Perfecta - płyn micealnrny o świeżym zapachu z minerałami morskimi i wyciągiem z bławatka. Jako płyn do codziennej pielęgnacji sprawdzał się dobrze. Jedyny minus jaki miał to taki, że opakowanie miało za duży otwór i płyn wylewał się zbyt obficie na płatki kosmetyczne. Przez to był mało wydajny, a twarz trzeba było osuszać chusteczkami.


6. Nawilżająca odżywka do włosów Bio-owoc granatu i Bio-aloes Alterra- do włosów suchych i zniszczonych. Bardzo dobrze nawilża włosy i odżywia je. Pozstawia włosy miękkie, sypkie, nawilżone. Sprawdzała się na piątkę z plusem, w dużej mierze to zasługa naturalnych składników.

7. Szampon Biotyna i Kofeina Alterra - do włosów osłabionych i przerzedzających się. Świetny szampon, ponieważ oprócz pobudzania włosów do wzrostu za pomocą kofeiny pozostawiał je nawilżone. Bezpieczny w użyciu ze względu na naturalne składniki. Spośród wielu innych szamponów, które używałam w ostatnim czasie i nadal używam na poprawę kondycji włosów ten dawał najlepsze efekty, a przynajmniej nadawał włosom taką kondycję, że ładnie się układały i wyglądały zdrowo.

8. Łagodny żel do higieny intymnej Sylveco - delikatny, łagodny, nie podrażniający i hipoalergiczny - nic więcej dodawać nie trzeba.

9. Olejek z drzewa herbacianego - ideał na wypryski. Wysusza, ogranicza rozwój zmian trądzikowych i hamuje wydzielanie sebum, W połączeniu z płynem miceralnym idealny duet dla cer tłustych i zanieczyszczonych.

10, 11. Kuracja Moroccanoil - olej arganowy w czystej postaci. Olej arganowy stał się hitem kosmetycznym w ostatnim czasie i nie ma się co temu dziwic, bo dla włosów jest po prostu zbawienny. Nie wyobrażam sobie już pielęgnacji włosów bez oleju arganowego.


12. Woda perfumowa Quelques notes de Amour Yves Rocher - moja ulubiona i prześliczna woda perfumowana o słodkiej woni kwiatów. Używanie jej było wielką przyjemnością. Przywodziła lekkość, czar i urok.

13. Wzmacniający tusz do rzęs Volume Elixir Yves Rocher - nie daje takiego efektu wow jak pogrubiający tusz do rzęs Sexy Pulp, ale całkiem dobrze tuszuje rzęsy dając codzienny i delikatniejszy efekt. Dodatkowo wzbogacony odzywką do rzęs, która ma wpływać na poprawę kondycji rzęs. Był ok, ale ponownie bym go nie kupiła.

14. Próbka wody perfumowanej Burberry Body - bardzo świeży zapach. Na ogół takich nie używam, ale była to miła odmiana. Zapach elegancki, klasyczny. Może kiedyś wybiorę taki.


15. Próbka Lekki krem odżyczy Nivea Care - bardzo miło mnie zaskoczył ten krem. Daje uczucie nawilżenia, odżywienia, ale przy tym szybko się wchłania i nie daje uczucia ciężkości i lepkości cery.

16. Zmywacz do paznokci Be Beauty - poręczne rozwiązanie w chusteczce. Zmywacz jest bez acetonu i pachnie czarną porzeczką, więc można zapomnieć o brzydkim i ostrym zapachu. Trzeba co prawda mocno się przyłożyć, aby dobrze zmyć lakier, ale za to jednocześnie nasze paznokcie zostają nawilżone i natłuszczone za pomocą olejku migdałowego. W efekcie ładnie się błyszczą, nie są wysuszone i dokładnie zmyte z lakieru.

3 komentarze:

  1. Jedynie granatową odzywkę do włosów miałam, ale jej ostatni egzemplarz u mnie był jakis felerny..

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam tego olejku razem z seboradinem do włosów wypadających (cała kuracja: szampon, balsam, ampułki, i znacząco poprawił kondycję włosów!) :) Widzę nie tylko ja jestem fanką takiej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Peeling z bebeauty dopiero co kupiłam :) a szampony i odżywkę z Alterry również bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń