W moje ręce trafiło właśnie Antycellulitowe Serum Esotiq Formula sygnowane przez Joannę Krupę.
Kosmetyk prezentuje się bardzo luksusowo - elegancki kartonik, błyszczące opakowanie i coś, co od razu daje się poczuć, a mianowicie zapach - już po otwarciu przesyłki było czuć przyjemną woń, nie wspominając o tym co działo się po odkręceniu i nałożeniu na skórę.
Wczoraj rozpoczęłam swoje testowanie tego kosmetyku i już mnie miło zaskoczył. Na wyraźne efekty muszę z pewnością poczekać, dlatego teraz nic nie zdradzę. Powiem tylko tyle, iż jest bardzo przyjemny w użyciu - dla ciała i zmysłów, ale to tylko moje pierwsze wrażenie.
Serum otrzymałam do 28 dniowych testów za pośrednictwem portalu prekursorki.pl
Strasznie mnie to cieszy, bo idzie wiosna i trzeba będzie jakoś wyglądać ;)
Ja na razie stosuję antycellulitowe Eveline na zmianę z olejkiem macadamia- to serum jest niestety za drogie jak dla mnie...
OdpowiedzUsuńJa też bym na nie pewnie nigdy nie uzbierała, ale być może cena świadczy o jego skuteczności? Jakość na pewno jest wysoka, ale wszystko okaże się za miesiąc - wtedy będę mogła się w pełni wypowiedzieć.
Usuńbędę trzymać kciuki za to, żeby serum spełniło oczekiwania :)
OdpowiedzUsuń