Łączna liczba wyświetleń

piątek, 13 września 2013

Poradnik urlopowiczki

Jesień na horyzoncie? Pakuj się kto może! No tak, tylko pakowanie to jedno. A drugie i bardzo ważne to zadbane ciało przed urlopem.

Przygotowania przed urlopem w tym roku mam nieco później. Sezon urlopowy i wakacyjny co prawda dobiegł końca, ale może którejś z Was przydadzą się moje porady ;) Wakacje można mieć przecież w dowolnym momencie.

Teraz kilka porad urlopowiczki. Minimum koniecznych zabiegów, dzięki którym będziemy czuły się pewne i przez tydzień myślały tylko o relaksie i zabawie.

Dłonie - manicure
1)      Maska parafinowa na dłonie – w domowym zaciszu w wydaniu od Marion, lub zabieg parafinowy u kosmetyczki. Ja wybrałam pierwszą opcję, a o parafinowej kuracji dla dłoni Marion składającej się z regenerującego peelingu oraz pielęgnacyjne Masajce parafinowej przeczytacie wkrótce.
2)      Lakier – najlepiej hybrydowy lub żel, wówczas nie musimy martwic się dodatkowym pakowaniem lakierów i zmywaczy. Hybrydowy lakier lub żel na płytce utrzymuje się wystarczająco długo aby paznokcie pięknie wyglądały na urlopie jak i po nim. Ja pozwoliłam sobie pierwszy raz w życiu na żel na paznokcie. 

Stopy - pedicure
1)      Moczenie stóp w wodzie z kąpieli Bingo Spa
2)      Pumeksowanie oraz ścieranie stwardniałego naskórka na stopach za pomocą tarki
3)      Peeling na stopy + maska Perfecta Spa – już kiedy wypróbowywałam ten produkt
4)      Malowanie paznokci w ulubionym kolorze oraz pokrycie lakieru bezbarwnym top coatem dla lepszej trwałości

Ciało – depilacja
1)      Peeling całego ciała oraz masaż szorstką gąbką. Jeśli nie mamy akurat pod ręką peelingu to samo uczy nam gąbka do mycia ciała z ulubionym żelem pod prysznic. Dokładne szorowanie jest bardzo wskazane: poprawia krążenie, usuwa martwy na skórę, odświeża ciało i dogłębnie je oczyszcza.
2)      Depilacja – pamiętajmy o dokładnej depilacji, w miarę skutecznej i bezbolesnej. Nie jestem fanką wosku, więc pozostają mi kremy do depilacji oraz maszynka. Przed dłuższym wyjazdem warto zmiękczyć włoski kremem do depilacji, bo wtedy łatwiej się je usuwa. Następnie przyda się maszynka, by pod kontrolą mieć każdy włosek. Nie zapominajmy o kilku maszynkach do zabrania w podróż.

Ciało – pielęgnacja
1)      Walka z cellulitem – na jakiś czas prze planowanym urlopem warto zając się pośladkami oraz udami w szczególny sposób. Masaże, rollery  czy kilka ćwiczeń napinających pośladki i kosmetyki antycellulitowe muszą wejść nam w nawyk stosowania. W te dni nie żałujmy chociażby serum antycellulitowego od Bingo Spa.
2)      Nawilżanie – ciało przed wystawieniem na słońce w okresie letnim musi być dobrze nawilżone, aby skóra pod wpływem promieni uv nie wysuszała się za bardzo i była chroniona. Balsam po kąpieli jest obowiązkowy, a w ciągu dnia nie zapominajmy o kremach z filtrem.
3)      Ochrona z filtrem - Najlepiej zabezpieczać się wyższymi filtrami (spf 30), zwłaszcza w duże upały i gdy jesteśmy wystawieni na słońcu przez kilka godzin. Chrońmy też nasz głowy chusteczkami lub czapkami czy kapeluszami (a wybór jest ogromny). Wygląda się wtedy ładnie i letnio, i nie musimy się obawiać o zbytnie nagrzanie głowy. Ze słońcem jednak należy także uważać. Nie przesadzany z opalaniem i pijmy dużo wody.
4)      Po opalaniu – jeśli zależy nam na utrzymaniu opalenizny właśnie teraz jest moment na chłodzenie ciała, wsmarowywanie balsamów dla lepszego utrzymania opalenizny, nawodnienie skóry i poprawy warstwy lipidowej naskórka. I mój sprawdzony trik, który idealnie sprawdza się zamiast najróżniejszych tabletek utrzymujących opaleniznę: picie soków marchwiowych. W połączeniu z opaloną skórą dają bardzo ładnie wyglądający koloryt skóry. Ciało nie będzie pomarańczowe od nadmiaru beta karotenu, lecz wydobędzie piękno opalenizny. Pijmy śmiało soki marchwiowe, aby zatrzymać lato na sobie ciut dłużej. Opalenizna zakonserwowana piciem soczków utrzymuje się naprawdę długo. Sprawdziłam na sobie J

Twarz
1)      Dogłębny peeling
2)      Maseczka na twarz
3)      Przygotowanie do opalania – krem z filtrem
4)      Lekki makijaż – używajmy tylko lekkich kosmetyków, po czas wakacji to przecież czas odpoczynku od codzienności, a także makijażu. Tutaj idealnie sprawdza się kremy bb (jak dobrze ze mają w sobie także spf 15), a do tego wodoodporne tusze do rzęs oraz kolorowe kredki do oczu – zwłaszcza w kolorze błękitnej laguny czy w innym letnim i mocnym kolorze. Na wakacjach także możemy bawić się makijażem. Wystarczy lekki krem, kreska na powiece, i jednorazowe wytuszowanie rzęs. Na wieczorne wyjścia można pozwolić sobie na nieco bardziej wieczorową wersję makijażu w kolorach ciemnego nieba i złotego piasku z gorącej plaży. Niech otoczenie inspiruje nas do zabawy makijażem jeśli mamy taką ochotę.
5)      Wyregulowanie i henna brwi – oszczędzi nam czasu na poprawki makijażu i podkreśli rysy twarzy nawet jeśli nie będziemy się malować


Wracam za tydzień :)

1 komentarz:

  1. Dobre rady :) zapraszam do mnie www.czekotubka.blogspot.com Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń