Jesień na horyzoncie? Pakuj się kto może! No tak, tylko
pakowanie to jedno. A drugie i bardzo ważne to zadbane ciało przed urlopem.
Przygotowania przed urlopem w tym roku mam nieco później.
Sezon urlopowy i wakacyjny co prawda dobiegł końca, ale może którejś z Was
przydadzą się moje porady ;) Wakacje można mieć przecież w dowolnym momencie.
Teraz kilka porad urlopowiczki. Minimum koniecznych zabiegów, dzięki którym będziemy czuły się pewne i przez tydzień myślały tylko o relaksie
i zabawie.
Dłonie - manicure
1)
Maska parafinowa na dłonie – w domowym zaciszu w
wydaniu od Marion, lub zabieg parafinowy u kosmetyczki. Ja wybrałam pierwszą
opcję, a o parafinowej kuracji dla dłoni Marion składającej się z
regenerującego peelingu oraz pielęgnacyjne Masajce parafinowej przeczytacie
wkrótce.
2)
Lakier – najlepiej hybrydowy lub żel, wówczas
nie musimy martwic się dodatkowym pakowaniem lakierów i zmywaczy. Hybrydowy
lakier lub żel na płytce utrzymuje się wystarczająco długo aby paznokcie
pięknie wyglądały na urlopie jak i po nim. Ja pozwoliłam sobie pierwszy raz w życiu na żel na paznokcie.
Stopy - pedicure
1)
Moczenie stóp w wodzie z kąpieli Bingo Spa
2)
Pumeksowanie oraz ścieranie stwardniałego
naskórka na stopach za pomocą tarki
3)
Peeling na stopy + maska Perfecta Spa – już kiedy
wypróbowywałam ten produkt
4)
Malowanie paznokci w ulubionym kolorze oraz
pokrycie lakieru bezbarwnym top coatem dla lepszej trwałości
Ciało – depilacja
1)
Peeling całego ciała oraz masaż szorstką gąbką.
Jeśli nie mamy akurat pod ręką peelingu to samo uczy nam gąbka do mycia ciała z
ulubionym żelem pod prysznic. Dokładne szorowanie jest bardzo wskazane:
poprawia krążenie, usuwa martwy na skórę, odświeża ciało i dogłębnie je
oczyszcza.
2)
Depilacja – pamiętajmy o dokładnej depilacji, w
miarę skutecznej i bezbolesnej. Nie jestem fanką wosku, więc pozostają mi kremy
do depilacji oraz maszynka. Przed dłuższym wyjazdem warto zmiękczyć włoski
kremem do depilacji, bo wtedy łatwiej się je usuwa. Następnie przyda się
maszynka, by pod kontrolą mieć każdy włosek. Nie zapominajmy o kilku maszynkach
do zabrania w podróż.
Ciało – pielęgnacja
1)
Walka z cellulitem – na jakiś czas prze
planowanym urlopem warto zając się pośladkami oraz udami w szczególny sposób.
Masaże, rollery czy kilka ćwiczeń
napinających pośladki i kosmetyki antycellulitowe muszą wejść nam w nawyk
stosowania. W te dni nie żałujmy chociażby serum antycellulitowego od Bingo
Spa.
2)
Nawilżanie – ciało przed wystawieniem na słońce
w okresie letnim musi być dobrze nawilżone, aby skóra pod wpływem promieni uv
nie wysuszała się za bardzo i była chroniona. Balsam po kąpieli jest
obowiązkowy, a w ciągu dnia nie zapominajmy o kremach z filtrem.
3)
Ochrona z filtrem - Najlepiej zabezpieczać się
wyższymi filtrami (spf 30), zwłaszcza w duże upały i gdy jesteśmy wystawieni na
słońcu przez kilka godzin. Chrońmy też nasz głowy chusteczkami lub czapkami czy
kapeluszami (a wybór jest ogromny). Wygląda się wtedy ładnie i letnio, i nie
musimy się obawiać o zbytnie nagrzanie głowy. Ze słońcem jednak należy także
uważać. Nie przesadzany z opalaniem i pijmy dużo wody.
4)
Po opalaniu – jeśli zależy nam na utrzymaniu
opalenizny właśnie teraz jest moment na chłodzenie ciała, wsmarowywanie
balsamów dla lepszego utrzymania opalenizny, nawodnienie skóry i poprawy
warstwy lipidowej naskórka. I mój sprawdzony trik, który idealnie sprawdza się
zamiast najróżniejszych tabletek utrzymujących opaleniznę: picie soków
marchwiowych. W połączeniu z opaloną skórą dają bardzo ładnie wyglądający
koloryt skóry. Ciało nie będzie pomarańczowe od nadmiaru beta karotenu, lecz
wydobędzie piękno opalenizny. Pijmy śmiało soki marchwiowe, aby zatrzymać lato
na sobie ciut dłużej. Opalenizna zakonserwowana piciem soczków utrzymuje się
naprawdę długo. Sprawdziłam na sobie J
Twarz
1)
Dogłębny peeling
2)
Maseczka na twarz
3)
Przygotowanie do opalania – krem z filtrem
4)
Lekki makijaż – używajmy tylko lekkich kosmetyków,
po czas wakacji to przecież czas odpoczynku od codzienności, a także makijażu.
Tutaj idealnie sprawdza się kremy bb (jak dobrze ze mają w sobie także spf 15),
a do tego wodoodporne tusze do rzęs oraz kolorowe kredki do oczu – zwłaszcza w
kolorze błękitnej laguny czy w innym letnim i mocnym kolorze. Na wakacjach
także możemy bawić się makijażem. Wystarczy lekki krem, kreska na powiece, i
jednorazowe wytuszowanie rzęs. Na wieczorne wyjścia można pozwolić sobie na
nieco bardziej wieczorową wersję makijażu w kolorach ciemnego nieba i złotego
piasku z gorącej plaży. Niech otoczenie inspiruje nas do zabawy makijażem jeśli
mamy taką ochotę.
5)
Wyregulowanie i henna brwi – oszczędzi nam czasu
na poprawki makijażu i podkreśli rysy twarzy nawet jeśli nie będziemy się
malować
Wracam za tydzień :)
Dobre rady :) zapraszam do mnie www.czekotubka.blogspot.com Obserwujemy?
OdpowiedzUsuń